Vintage Ladies GRH. Kobieca grupa rekonstrukcyjna (zdjęcia)
Vintage Ladies GRH
Podczas jakiejś imprezy historyczno-patriotycznej, kiedy ułani jak zwykle zadawali szyku na swych pięknych koniach, przyciągając zachwycone spojrzenia pań, Kasia i jej koleżanki postanowiły, że i one pokażą co potrafią. Uznały, że trzeba stworzyć wyłącznie kobiecą grupę rekonstrukcji historycznych. Co do tego, od razu była pełna zgoda. Ale jaką wybrać epokę? – zastanawiały się dalej.
I tu znów swoją rolę odegrali ułani ze szwadronu kawalerii. No bo jakoś tak oczywiste wydało się dziewczynom, że skoro zawsze są przy nich, to powinny swoim wyglądem nawiązywać do okresu dwudziestolecia międzywojennego.
Łatwo im przyszło podjęcie tej decyzji, tym bardziej że każda z nich była pod wrażeniem lat 20. i 30. XX wieku.
– Bo to był piękny czas pod każdym względem – mówi Kasia Jabłońska. – Polska się odradzała po odzyskaniu niepodległości. Chociaż była państwem młodym i mocno poranionym, umiała skutecznie obronić się przed bolszewikami w 1920 roku. Nie bez udziału kobiet, o tym trzeba pamiętać. To były lata, kiedy moda podkreślała kobiecą urodę, była szalenie elegancka, a przy tym seksi. Ale te pachnące, wymuskane elegantki umiały pójść na front, kiedy ojczyzna była w potrzebie. I nie tylko były sanitariuszkami, chwytały też za broń i walczyły u boku mężczyzn.
Tak więc zapadła decyzja, że panie towarzyszyć będą swoim ułanom, ubrane w stroje retro z lat 20. i 30. XX wieku. Wymyśliły też nazwę dla swojej grupki: Vintage Ladies, czyli retro i elegancja.
To było dwa lata temu. Zaczęło się od czterech ladies. Dzisiaj jest ich osiem.