Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

VIII Piesza Pielgrzymka do Hodyszewa (zdjęcia)

(up)
Razem z proboszczem na pielgrzymim szlaku.
Razem z proboszczem na pielgrzymim szlaku. Urszula Paszko
Wczesnym rankiem 18 sierpnia, w sobotni poranek wyruszyło na szlak pielgrzymkowy z bielskiego karmelu blisko 480 pielgrzymów, a na mszy w Sanktuarium Matki Bożej Pojednania w Hodyszewie zgromadziło się jeszcze około 200.

[galeria_glowna]
W tegorocznej pielgrzymce nie zabrakło pielgrzymów z Białegostoku, Hajnówki oraz z innych bielskich parafii. Przy sprzyjającej pogodzie pielgrzymi pokonali około 38 kilometrów. Głównym organizatorem pielgrzymki był jak zwykle Ks. Tadeusz Kryński, proboszcz bielskiego Karmelu, zaś ojcem duchowym pielgrzymki był ks. Paweł Badura.

- Pielgrzymuję już 6 raz z Bielska Podlaskiego, poprzednio chodziłem z Łubina Kościelnego - mówi Józef Wasilewski, najstarszy pielgrzym. - Mam 83 lata i pielgrzymować się nie boję, bo grunt to dobre buty i intencje - dodaje pan Józef.

Większość pielgrzymujących to młodzież, która jak podkreślał ks. Paweł Badura tylko cieszy i raduje.
Najliczniejszą grupę wiekową wśród tegorocznych pielgrzymów stanowiły osoby w wieku 16 - 40 lat. Najmłodszym pielgrzymem była 6-cio miesięczna Hania, która pielgrzymowała z mamą Gosią, babcią Ireną i niespełna 2,5-letnim bratem Bartoszem.

- Za namową rodziny odważyłam się pójść - mówi pani Gosia. - Wszyscy razem pierwszy raz wspólnie pielgrzymujemy - dodaje. W ubiegłym roku szłam z 9-cio miesięcznym wnukiem Szymonem - chwali się pani Irena.

W tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych proboszcz zadbał o gorący bigos i kiełbaski, mleko i bułeczki oraz jogurty, które pomagały w trudach pielgrzymowania. Jak co roku również jedna z bielskich firm ufundowała słodycze dla każdego pielgrzyma. Po drodze pielgrzymi zostali przyjęci przez rodzinę Malinowskich w Niewinie Borowym, gdzie posilili się pączkami, cukierkami, kawą i herbatą. - Państwo Malinowscy co roku przyjmują pielgrzymów - mówi pani Basia. I dzięki im za to - dodaje z uśmiechem.

Jednak wielką niespodzianką okazały się aniołki od ks. Proboszcza. - To chyba tak na zakończenie i na pamiątkę, abyśmy nie zapomnieli o naszym kochanym proboszczu - mówi pani Danusia z łezką w oku. - Ale takiego człowieka i takiego proboszcza nie da się zapomnieć - dodaję nie kryjąc łez.

Niestety była to ostatnia pielgrzymka, której organizatorem był proboszcz Kryński, ponieważ odchodzi on pełnić obowiązki proboszcza w Parafii Trójcy Przenajświętszej w Ciechanowcu. Proboszczem w bielskim karmelu będzie ks. płk prałat Henryk Polak, który przychodzi z Parafii św. Michała Archanioła w Starejwsi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny