Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przewodniczący "polecą" za szkoły?

Rafał Banaszek [email protected]
Grzegorz Dziubek, Wacław Oblas i Andrzej Kiedrzynek.
Grzegorz Dziubek, Wacław Oblas i Andrzej Kiedrzynek.
Trzy najważniejsze osoby we włoszczowskiej Radzie Miejskiej dzisiaj mogą stracić swoje funkcje podczas sesji nadzwyczajnej.

Bartłomiej Dorywalski, burmistrz Włoszczowy

Bartłomiej Dorywalski, burmistrz Włoszczowy

- Zadaniem przewodniczącego jest organizowanie pracy rady oraz prowadzenie obrad. Szanuję decyzje podejmowane przez radę, niemniej jednak to rada decyduje, kto będzie jej przewodniczył i z kim będą współpracować radni.

11 radnych złożyło wniosek do biura Rady Miejskiej we Włoszczowie o odwołanie ze stanowiska przewodniczącego Grzegorza Dziubka i dwóch jego zastępców. Dzisiaj sesja nadzwyczajna w tej sprawie.

Sprawa - jak już pisaliśmy - dotyczy w głównej mierze niedopilnowania przez odpowiedzialne osoby dostarczenia w terminie do Kuratorium Oświaty w Kielcach projektów uchwał o zamiarze likwidacji ośmiu szkół filialnych i dwóch przedszkoli w gminie Włoszczowa. Dokumenty te dotarły do Kielc dwa dni po terminie.

Świętokrzyski kurator oświaty wydał opinię negatywną, co oznaczało, że likwidacja szkół została w tym roku wstrzymana, pomimo szumnych zapowiedzi o zamykaniu placówek, burzliwych spotkań z rodzicami dzieci i w końcu podjętej w wielkich bólach i pod olbrzymią presją uchwały o zamiarze likwidacji szkół.

DWIE NAGANY

Po całym fakcie burmistrz Włoszczowy Bartłomiej Dorywalski postanowił wyciągnąć konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych za przeprowadzenie procedury likwidacyjnej placówek oświatowych.

Pierwszą naganę dostała wiceburmistrz Ewa Nowak dlatego, że to ona sprawowała nadzór nad szkołami w gminie i uczestniczyła we wszystkich spotkaniach w sprawie likwidowanych placówek.

Drugą naganę z wpisaniem do akt otrzymał odpowiedzialny za reorganizację szkół w gminie doktor Robert Ślęzak, dyrektor Zespołu Obsługi Ekonomiczno - Administracyjnej Szkół i Przedszkoli we Włoszczowie. To on posiadał pełnomocnictwo od burmistrza, żeby go reprezentować przy reorganizacji sieci szkół i odpowiadał za te sprawy z ramienia Urzędu Gminy. - To był błąd pracownika - powtarzał zawiedziony burmistrz Dorywalski.

TRZEJ PRZEWODNICZĄCY ZAGROŻENI

Ale na dwóch naganach nie skończyło się wyciąganie konsekwencji. "Głów" zaczęli się domagać radni miejscy, którzy byli za likwidacją szkół i swoim głosowaniem narazili się na otwartą krytykę obserwujących wszystko rodziców dzieci.

W połowie marca do biura włoszczowskiej rady wpłynął wniosek 11 radnych miejskich (a więc większości) o odwołanie przewodniczącego Grzegorza Dziubka i dwóch wiceprzewodniczących (Wacława Oblasa i Andrzeja Kiedrzynka) ze sprawowanych funkcji. Głównym, ale ponoć nie jedynym powodem niezadowolenia radnych z pracy swoich "szefów" było to, że - jako przedstawiciele organu prowadzącego szkoły - nie dopilnowali oni dostarczenia podjętych uchwał w terminie do kieleckiego kuratorium.
CZUJĄ SIĘ NIEWINNI

- Ja nie byłem i nie jestem winny zaistniałej sytuacji ze szkołami - twierdzi przewodniczący Grzegorz Dziubek. - Zwołałem sesję, przeprowadziłem ją, podpisałem uchwały i przekazałem je odpowiednim służbom. W mojej kompetencji nie było dostarczenie tych dokumentów do kuratorium - uważa szef Rady Miejskiej we Włoszczowie.

Przypisanej przez niektórych radnych winy nie widzi u siebie także wiceprzewodniczący Wacław Oblas. - Jakie odwołanie?! To nie nasza wina. Przecież pan burmistrz miał od tego swoich ludzi - złości się wiceprzewodniczący Oblas i dodaje ku przestrodze: - Na rozrabianiu daleko się nie zajdzie. Zgoda buduje, niezgoda rujnuje.

Drugi wiceprzewodniczący Andrzej Kiedrzynek nie chciał się wypowiadać w tej sprawie. - Po sesji będzie czas na dyskusję - odparł krótko.

WSZYSTKO OKAŻE SIĘ NA SESJI

Sesja nadzwyczajna w sprawie odwołania przewodniczącego i wiceprzewodniczących włoszczowskiej rady rozpoczyna się dzisiaj o godzinie 9 w sali konferencyjnej Urzędu Gminy. To będzie jedyny punkt obrad. Głosowanie ma być tajne. Jeśli 11 radnych, a więc większość w radzie podtrzyma swoją wcześniejszą decyzję o odwołaniu przewodniczących, wniosek zostanie przegłosowany i wówczas trzej panowie będą musieli pożegnać się ze swoimi funkcjami, utrzymując - oczywiście - mandaty radnych. Ale nic nie jest jeszcze przesądzone, gdyż - jak mówi przewodniczący Grzegorz Dziubek - wszystko okaże się na sesji.

Burmistrz Włoszczowy Bartłomiej Dorywalski komentuje całą sprawę jednoznacznie: - Szanuję decyzje podejmowane przez radę, niemniej jednak to rada decyduje, kto będzie jej przewodniczył i z kim będą współpracować radni - twierdzi włodarz gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie