Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uzdrowisko Supraśl. Borowina i sanatorium do końca roku

Julita Januszkiewicz [email protected] tel. 85 748 95 18
Hotel Knieja oferuje różne zabiegi kosmetyczne.
Hotel Knieja oferuje różne zabiegi kosmetyczne. Anatol Chomicz
Ministerstwo zdrowia zgodziło się właśnie na zmianę granic strefy uzdrowiskowej w Supraślu. To na razie tyle. Problem w tym, że czasu jest coraz mniej. Do końca tego roku gmina musi uruchomić sanatorium oraz zacząć wydobywać leczniczą borowinę.

Supraśl musi do końca tego roku uruchomić uzdrowisko. W przeciwnym razie straci ten status. A czasu jest coraz mniej. Jak na razie na drogach wjazdowych stoją tylko tablice informujące, że jest tu uzdrowisko. Ale nie ma uzdrowiska bez sanatorium. Pod długich poszukiwaniach i pertraktacjach na jego urządzenie zdecydował się hotel spa Knieja. Jest jednak problem. Ośrodek ten nie znajduje się na terenie strefy uzdrowiskowej.

- Dlatego w maju w ministerstwie zdrowia złożyliśmy wniosek o zmianę jej granic - mówi dr inż. architekt Tomasz Ołdytowski, pełnomocnik gminy Supraśl do spraw uzdrowiska.

Resort zaakceptował go. Dzięki temu obszar strefy A zwiększy się o tereny leśne, a Knieja znajdzie się w jej granicach.

Halina Zambrowska, właścicielka ośrodka, zapewnia, że sprosta zadaniu.

- Chcemy wykonywać zabiegi z zakresu rehabilitacji ruchowej - zdradza.

Wcześniej jednak musi zawrzeć umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia.

- Nikt jeszcze się do nas nie zgłosił - mówi Adam Dębski z białostockiego oddziału NFZ.

- Nie wiadomo, czy profil sanatorium będzie odpowiadał naszym warunkom - dodaje Anna Krysiewicz z białostockiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
By im sprostać właścicieli Knieję czeka mnóstwo pracy. Trzeba bowiem przygotować gabinety zabiegowe, kupić sprzęt medyczny, a także zatrudnić wykwalifikowany personel.

- To wszystko będzie nas to kosztowało 300 tys. złotych - podlicza Halina Zambrowska.
Jeśli uda się pokonać wszystkie trudności, pierwszy sanatoryjny turnus w Kniei ruszyłby najwcześniej na początku przyszłego roku.

Jest jeszcze drugi bardzo ważny warunek do spełnienia. By utrzymać status uzdrowiska, Supraśl musi rozpocząć leczenie borowiną. Jej pokłady znajdują się we wsi Podsokołda. Jednak do tej pory nie były one wykorzystywane. Gmina przeprowadziła specjalistyczne badania tego surowca.

- Kończymy raport środowiskowy. Za dwa, trzy miesiące ogłosimy przetarg na firmę wydobywającą złoża. Koncesja powinna być wydana jesienią tego roku - ma nadzieję dr Tomasz Ołdytowski.

Supraśl ma status uzdrowiska od 2002 roku. Ale przez lata gmina nic nie zrobiła, by ono powstało. Na dobre prace rozpoczęły się przed rokiem. Wtedy ogłoszono przetarg na 2-hektarową działkę. Inwestor się nie znalazł.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny