Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UwB. Dziewczynka z konewką bez inwestora. Problem z zabytkiem

Marta Gawina, Tomasz Mikulicz
Dziewczynką z konewką zachwyca się cały świat. Mural został wykonany przez absolwentkę łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych Natalię Rak.
Dziewczynką z konewką zachwyca się cały świat. Mural został wykonany przez absolwentkę łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych Natalię Rak. Wojciech Wojtkielewicz
Firma, która chciała kupić kamienicę UwB właśnie się wycofała. Uczelnia straciła 2 mln zł. Remontu kamienicy z muralem "Dziewczynka z konewką" na razie nie planuje. Z kolei magistrat nie myśli o jej ewentualnym odkupieniu.

Temat jest dla nas zamknięty. Odstępujemy od inwestycji - usłyszeliśmy w biurze firmy Catalina Group.

- Faktycznie firma, z którą negocjowaliśmy sprzedaż tej kamienicy poinformowała nas, że rezygnuje z zakupu. Wszystko wskazuje na to, że inwestora zniechęciło utrzymanie statusu zabytku oraz zapowiedzi objęcia dodatkową ochroną muralu - przyznaje Katarzyna Dziedzik, rzeczniczka Uniwersytetu w Białymstoku.

Chodzi o najsłynniejszą nie tylko w naszym mieście, ale także w kraju i za granicą Dziewczynkę z konewką. Zdobi ona budynek Uniwersytetu w Białymstoku przy al. Piłsudskiego. Od kilku lat kamienica stoi pusta, bowiem mieszczący się tu wydział chemii przeniósł się do nowego kampusu. Uczelnia od 2013 roku próbowała budynek sprzedać. Trzy przetargi zakończyły się fiaskiem. W końcu, kilka miesięcy temu, znalazł się inwestor - firma Catalina Group.

Czytaj też: Dziewczynka z konewką. Mural zniszczą. Na zawsze?

I pojawiła się obawa, że mural zniknie. - Bo inaczej nie da się przeprowadzić remontu elewacji i wydrążyć nowych okien - mówiła „Porannemu” Diana Pakulska-Okraska, menedżerka warszawskiej Catalina Group. Muralu postanowili bronić mieszkańcy, radni i władze Białegostoku. Minister kultury pozostawił budynek w rejestrze zabytków. A inwestor wycofał się.

- Szkoda. Straci na tym i uczelnia - bo 2 miliony, jakie mieliśmy uzyskać ze sprzedaży bardzo przydałyby się na dalszą rozbudowę kampusu - i sam budynek - bo nie wiadomo czy i kiedy znajdzie się kolejny inwestor, który chciałby przywrócić mu dawny blask - podkreśla rzeczniczka uniwersytetu.

Dodaje, że uczelni nie stać obecnie na remont zabytkowego obiektu, zwłaszcza że kamienica nie jest jej potrzebna. Ważniejsza jest rozbudowa kampusu.

Kto więc zajmie się budynkiem, który z pewnością wymaga remontu?

Czytaj też: Radni PiS: Dziewczynka z konewką musi zostać! (zdjęcia)

- Miasto nie jest w tej chwili zainteresowane odkupieniem kamienicy od uniwersytetu - mówi Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku. - Nie mam wiedzy na temat stanu technicznego budynku. O to, by kamienica nie stwarzała zagrożenia powinien dbać jej właściciel.

- Dziewczynka z konewką ma olbrzymi potencjał promocyjny, o czym świadczą wyrazy uznania płynące z całego świata. Być może prezydent powinien rozważyć wykupienie tej nieruchomości. Moim zdaniem to doskonałe miejsce na placówkę kultury - uważa z kolei Konrad Zieleniecki, radny miejski PiS i jeden z organizatorów akcji na rzecz ochrony muralu. Przyznaje, że jest zdziwiony decyzją inwestora z Warszawy.

- Remont kamienicy był bowiem możliwy z poszanowaniem tej części elewacji, na której znajduje się mural - dodaje radny PiS.

Co ciekawe, ochrona prawna kamienicy nie obejmuje samego muralu. To ma się zmienić wraz z zatwierdzeniem planu zagospodarowania przestrzennego przez radnych dla tego terenu.

Historia

To była jedna z najlepszych szkół w mieście. W latach 30. XX wieku kończyło ją rocznie ponad 300 osób

Budynek przy al. Piłsudskiego 11/4 wzniesiono na początku XX wieku. Mieściło się tu prywatne żydowskie gimnazjum Dawida Druskina. Jak podaje w książce „Białystok. Przewodnik historyczny” Andrzej Lechowski, historia placówki sięga roku 1911. Co ciekawe, początkowo szkoła Dawida Druskina mieściła się przy Lipowej. „Uczono w niej języków rosyjskiego, niemieckiego, francuskiego, łaciny oraz geografii, matematyki, historii, rysunków i gimnastyki” - czytamy. Budynek przy dzisiejszej al. Piłsudskiego 11/4 był kolejną siedzibą gimnazjum.

Pierwotny adres szkoły to ul. Szlachecka, która biegła jakby pod kątem do dzisiejszej al. Piłsudskiego

Dziś po dawnej pierzei ul. Szlacheckiej zostało tylko kilka obiektów, zaś sama ulica nie jest w żaden sposób oznaczona w terenie. Budynek dawnej szkoły, choć stał na terenie getta, przetrwał II wojnę światową. Jeszcze do niedawna mieścił się tam instytut chemii UwB.

Zobacz też:

Białystok ma najpiękniejsze murale w Polsce

Portal Komunalny: Najpiękniejsze murale w Polsce ma Białysto...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny