Ustawa o ochronie przyrody. Kontrowersje wokół nowelizacji.

Pat w Puszczy

Pat w Puszczy

Patrząc na to, co się dzieje wokół projektu, zaczynam współczuć naszym parlamentarzystom. Znaleźli się w sytuacji nie do pozazdroszczenia.

Fakt - na własne życzenie - więc i moja troska o nich nie jest zbyt wielka. Wedle przysłowia "kto sieje wiatr, zbiera burzę", teraz nasi szanowni posłowie zbierają owoce własnej pracy. Z jednej strony, mają samorządowców, którzy będą bronić zachowania obecnej ustawy jak niepodległości. Z drugiej strony, jest silne lobby ekologów z Greenpeace'm na czele. Ekologów popieranych przez dużą część mediów, które zawsze chętnie napiszą, jaka to krzywda dzieje się np. Puszczy Białowieskiej.

Nie wspominam już, że od lat wszystkie rządy bez wyjątku pozwalają im na wiele. A to z przymrużeniem oka spojrzą na blokadę budowy drogi, a to zaproszą na dach ministerstwa środowiska i będą przyklaskiwać takiej okupacji z wyraźną radością. Jak tu postąpić wbrew ich postulatom?

Mateusz Gutowski

Nie ustają emocje towarzyszące obywatelskiemu projektowi nowelizacji ustawy o ochronie przyrody. Po artykule sprzed tygodnia o tym, że z okazji jesiennych wyborów do Sejmu już ruszyła polityczna gra Puszczą Białowieską, zgłosili się do nas politycy.

- Nasze spotkanie w Hajnówce nie miało charakteru kampanii wyborczej. Przyjechaliśmy na zaproszenie mieszkańców, lokalnej społeczności - wyjaśnia poseł Eugeniusz Czykwin z SLD.

Poseł Czykwin powiedział, że Sojusz nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska w sprawie obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o ochronie przyrody. Ma je przyjąć pod koniec marca, po wysłuchaniu samorządowców z Hajnówki.

- Jednak nie jestem pewien, że tak się stanie - ubolewa poseł Czykwin. - Proszę też zwrócić uwagę, że ani PSL, ani PIS i PO nie zajmują oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Robię wszystko, by mój klub był przeciwny projektowi. Niestety, mam też informacje, że część moich klubowych kolegów jest za.

Nie ma też oficjalnego stanowiska Platformy Obywatelskiej.

- Poseł Tyszkiewicz uważa, że powinno zostać utrzymane prawo, które daje samorządom możliwość decydowania (a nie tylko opiniowania) o zmianach granic parków narodowych. Samorządy reprezentują mieszkańców danych terenów i to one najlepiej wiedzą, jak np. rozszerzenie istniejącego parku narodowego wpłynie na życie lokalnych społeczności. Dlatego niezbędne jest utrzymanie decyzyjności samorządow w tym zakresie - poinformowała nas Anna Mierzyńska, dyrektorka biura poselskiego Roberta Tyszkiewicza.

O stanowisko w sprawie obywatelskiego projektu zapytaliśmy także wojewódzkie biura PSL i PiS.

Niestety, do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi.