Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

USK. Unikalna operacja uratowała życie

Urszula Ludwiczak
Urszula Ludwiczak
Operację przeprowadzili prof. Tomasz Hirnle z USK (z lewej) oraz dr Grzegorz Smolko z Górnośląskiego Centrum Medycznego
Operację przeprowadzili prof. Tomasz Hirnle z USK (z lewej) oraz dr Grzegorz Smolko z Górnośląskiego Centrum Medycznego USK
Lekarze z Kliniki Kardiochirurgii USK wykonali dwa zabiegi na sercu w tym samym czasie. Do tej pory nikt w Polsce nie wykonał takiej operacji. Zabiegi zakończyły się sukcesem

Chorą 75-letnią mieszkankę województwa podlaskiego przyjęto do Kliniki Kardiochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Stwierdzono u niej ciężką degenerację miażdżycową własnej zastawki aortalnej oraz przeciek okołozastawkowy obok sztucznej zastawki mitralnej wszczepionej kilkanaście lat wcześniej.

- Pierścień zastawki, mówiąc kolokwialnie, „odpruł” się od mięśnia sercowego - tłumaczy prof. Tomasz Hirnle, kierownik Kliniki Kardiochirurgii USK. - Z powodu wady obu zastawek, życie kobiety było zagrożone, w każdej chwili mogła umrzeć.

UMB. Dostała implant. Będzie słyszeć

Chora była w ciężkim stanie, z powodu duszności nie była w stanie wstać z łóżka. Klasyczna reoperacja poprzez powtórne otwarcie klatki piersiowej, w krążeniu pozaustrojowym, była zbyt ryzykowna.

Jedynym rozwiązaniem w jej przypadku była operacja przezskórna (przezcewniko-wa). Jednak do tej pory nigdy jeszcze w Polsce nie zdarzyło się, by podczas jednej operacji, trzeba było naprawiać tego typu wady dwóch zastawek.

Prof. Tomasz Hirnle do stołu operacyjnego stanął razem z doświadczonym kardiologiem z III Kliniki Kardiologii Górnośląskiego Centrum Medycznego - dr Grzegorzem Smolką.

Wydrukowane w 3D implanty z ChM ratują rączkę 10-letniej dziewczynki

Robiąc tylko niewielkie, kilkucentymetrowe nacięcie z lewej strony klatki piersiowej, dostali się do koniuszka lewej komory serca, a stamtąd mieli już dostęp zarówno do zastawki mitralnej, jak i aortalnej. - Najpierw specjalnymi zatyczkami zatamowaliśmy przeciek okołozastawkowy - tłumaczy prof. Hirnle. - A następnie wszczepiliśmy zastawkę aortalną TAVI. Do tej pory nikt w Polsce nie wykonał tych dwóch rzeczy podczas jednego zabiegu.

Operacja zakończyła się sukcesem. Kobieta czuje się coraz lepiej. W czwartym dniu po zabiegu zaczęła już wstawać z łóżka i samodzielnie chodzić.

W USK w tym roku wykonanych zostanie ponad 30 przezskórnych implantacji zastawki aortalnej (tzw. TAVI), co czyni z USK ośrodek referencyjny. Operacje te wykonywane są wspólnie przez kardiochirurgów i kardiologów inwazyjnych, a zabieg jest finansowany przez Ministerstwo Zdrowia.

Aby go przeprowadzać potrzebne są tzw. hybrydowe sale operacyjne. Takiej sali z prawdziwego zdarzenia województwo podlaskie, jako jedyne w Polsce, nie ma. W tej chwili dyrekcja szpitala szuka pieniędzy na modernizację pomieszczeń, gdzie taka sala miała by być. Cała inwestycja ma kosztować 3,9 mln zł. Do tej pory udało się pozyskać 1,5 mln zł z Narodowego Programu Wyrównywania Dostępu do Profilaktyki i Leczenia Chorób Układu Sercowo-Naczyniowego POLKARD i 750 tys. zł z urzędu miasta. Wciąż jednak brakuje około 1 mln zł.

Białostoccy kardiochirurdzy rocznie wykonują ponad 600 operacji, z czego ponad 30 proc. to operacje małoinwazyjne, które są wizytówką białostockiej kliniki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny