Po ostanich wypadkach drogowych, do których doszło w Wasilkowie, burmistrz i radni zdecydowali się za własne pieniądze wybudować dwie sygnalizacje świetlne.
Urzędnicy boją się jednak, że ich plany może storpedować GDDKiA, zarządca krajowej dziewiętnastki. Jak sprawę komentuje Rafał Malinowski, rzecznik białostockiego oddziału GDDKiA?
- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Białymstoku nigdy nie blokowała, nie blokuje i nie będzie blokować żadnych działań władz samorządowych, które mogłyby realnie poprawić bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg - deklaruje na wstępie Malinowski.
Zaraz jednak dodaje: - Uważamy jedynie, że wszelkie posunięcia tego typu nie mogą być sprzeczne z obowiązującymi przepisami w zakresie warunków technicznych - inaczej mówiąc, muszą być zgodne z zasadami stosowania sygnalizacji świetlnych. Powinny również zostać uzgodnione z zarządcą drogi, który może pomóc swoją wiedzą i doświadczeniem w tym zakresie. Naszym zdaniem potrzeby dotyczące sterowania ruchem za pomocą sygnalizacji świetlnej ze względu na pieszych, dotyczą odcinka zwartej zabudowy przy ul. Białostockiej w Wasilkowie.
Ze względu na lokalizację przejść w obrębie skrzyżowania, nie można postawić sygnalizacji np. wzbudzanej, tylko na przejściu, ale trzeba zaplanować i zrealizować sygnalizację dla całego skrzyżowania - wówczas konieczne jest poszerzenie drogi w celu wydzielenia pasów do skrętu w lewo. To zaś jest niemożliwe w istniejącym, wąskim, pasie drogowym ul. Białostockiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?