Śledczy nie udzielają jednak żadnych informacji na temat podejrzanej urzędniczki - czy się przyznała i co ewentualnie powiedziała w czasie przesłuchania. Wiadomo jedynie, że prokuratura nie zastosowała wobec niej środków zapobiegawczych.
Śledczy nie informują też o przebiegu toczącego się postępowania w sprawie nieprawidłowości w urzędzie marszałkowskim. Dotyczy początków 2008 roku.
Takie zawiadomienie do prokuratury złożył wiosną tego roku podlaski marszałek Jarosław Dworzański. Doniósł wtedy śledczym o możliwych nieprawidłowościach przy zatrudnianiu pracowników w urzędzie marszałkowskim, m.in. informatyka i sekretarki. Według niego, miało do nich dojść za sprawą poprzedniego marszałka - Dariusza Piontkowskiego. I to w ostatnim dniu jego urzędowania.
Przestępstwa, jakie prokuratura zarzuciła urzędniczce, zagrożone są karą do pięciu lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?