Urząd marszałkowski chce sprzedać budynek u zbiegu ul. Sienkiewicza i Złotej. Były plany, aby w tym miejscu stanęła książnica

Cena wywoławcza to 3.550.000,00 zł - informuje rzeczniczka marszałka województwa Izabela Smaczna-Jórczykowska.

Chodzi o budynek przy ul. Sienkiewicza 86. Zarząd Województwa Podlaskiego ogłosił przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż całej nieruchomości gruntowej. Termin przetargu to 30 września 2020 r., godz. 11, a miejsce - sala nr 117, I piętro w budynku Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego w Białymstoku przy ul. Kard. St. Wyszyńskiego 1.

Czytaj też: Ul. Sienkiewicza 86. Historia domu na rogu z ul. Złotą

Zgodnie z planem miejscowym tę działkę przeznacza się pod zabudowę usługową, w tym z zakresu administracji i oświaty. Do tej pory w budynku u zbiegu ul. Sienkiewicza i Złotej mieścił się chociażby powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego. Dziesięć lat temu ówczesne władze województwa chciały go wyburzyć i postawić w jego miejscu budynek Książnicy Podlaskiej. Koniec końców nic z tego nie wyszło, a autorów projektu (z warszawskiej firmy Pas Projekt ArchiStudio) niedoszłej książnicy u zbiegu ul. Sienkiewicza i Złotej oskarżono o plagiat.

Czytaj też: Architekci: Projekt Książnicy Podlaskiej może być plagiatem

- Kiedy pierwszy raz zobaczyłem projekt Książnicy Podlaskiej od razu skojarzył mi się z bardzo znaną realizacją. Czyli budynkiem szkoły designu istniejącej na terenie kopalni Zollverein w Niemczech. Zaprojektowało go znane japońskie studio SAANA - mówił na naszych łamach Mirosław Siemionow, ówczesny szef białostockiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.

Sprawa ewentualnego plagiatu nie została rozwikłana, a plany władz województwa się zmieniły i książnica z ul. Kilińskiego przeniosła się do dawnej biblioteki uniwersyteckiej przy ul. Skłodowskiej.

Czytaj też: Ulica Sienkiewicza: Żeby zbudować książnicę urząd marszałkowski musi zburzyć kamienicę

Jak pięć lat temu pisał na naszych łamach historyk Wiesław Wróbel mało kto wie, że budynek przy ul. Sienkiewicza 86 (a przynajmniej pewne jego fragmenty) ma XIX-wieczną metrykę.

- Dom został poważnie uszkodzony w czasie II wojny światowej - w zasadzie pozostały wypalone ściany zewnętrzne. Jako mienie opuszczone nieruchomość przejęto pod zarząd państwowy. Niedługo później odbudowano go podnosząc o jedną kondygnację, zmieniając wygląd zewnętrzny, układ wnętrz i nakrycie dachu - pisał.