Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrołęka. Uprawnieni wchodzą do specjalistów w pierwszej kolejności. Pozostali czekają i... narzekają

Redakcja
Czytelnik zrobił zdjęcie strażnikom czekającym na badanego więźnia.
Czytelnik zrobił zdjęcie strażnikom czekającym na badanego więźnia.
Na problem zwrócił uwagę nasz Czytelnik.

- Los sprawił, że ostatnio dużo czasu spędzam w kolejkach do lekarzy specjalistów - napisał do nas pan Leszek. - Pomijając czas oczekiwania na termin przyjęcia chciałem zwrócić uwagę na to, co się dzieje zanim uda nam się wejść do lekarza. Konkretnie chodzi mi o kolejkę, która wydłuża się nieludzko dzięki uprawnionym - pracownikom służby zdrowia, krwiodawcom, kombatantom, aresztantom, ciężarnym czy pacjentom pilnej potrzeby... A najgorsze, że jeden uprawiony pojawi się po drugim. I kolejka wydawałoby się krótka, niebotycznie się wydłuża.. Czy nie można by tego jakoś uporządkować. Wyznaczyć godzinę dla uprawnionych? Albo wydać zarządzeni, by uprawniony mógł być np. co piąty....

Do pyta Czytelnika odniósł się Włodzimierz Kucharski, zastępca dyrektora ds. medycznych w ostrołęckim szpitalu:
- Myślę, że był to zwykły zbieg okoliczności. Uprawnionych pacjentów wcale nie ma aż tak wielu - stwierdził. - Sam przyjmuje w poradni i aresztanta mam mniej więcej raz w miesiącu, kilku kombatantów. Więźniowie nie są uprawnieni do wchodzenia do lekarzy poza kolejką. Ale pewnie sam ich wygląd: skucie kajdankami, często również nóg i obstawa dwóch rosłych strażników z bronią, powoduje, że inni pacjenci wolą nie czekać w poczekalni w ich towarzystwie. Moim zdaniem pacjent trochę przesadził.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki