Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" spotkała się w poniedziałek w Warszawie z zarządem Metalexportu, m.in. Piotrem Buchnerem i przedstawicielami jego spółek zależnych: Bison-Bialu, FUM Poręba, zakładu w Koluszkach i Dąbrowie Górniczej.
- Po raz kolejny usłyszeliśmy, że Metalexport przepłacił za naszą fabrykę - poinformowała wczoraj Grażyna Kostro, przedstawicielka załogi w zarządzie, a zebrani na wczorajszym porannym wiecu przed fabryką przyjęli te słowa gorzkim śmiechem. - Metalexport podkreślał, że na upadłości Bison-Bialu również straci, niemniej rozmowy z bankami stoją w martwym punkcie.
Wizja Metalexportu na temat dalszych losów białostockiej fabryki jest taka: spółka upada, a na jej miejsce powstaje nowa, która dzierżawi mienie Bison-Bialu od syndyka i dalej prowadzi działalność. Spółka ta byłaby utworzona przez zagraniczne spółki Metalexportu.
- Metalexport chce urwać kolejne pieniądze, przede wszystkim Kredyt Bankowi - stwierdził jeden z uczestników poniedziałkowych rozmów. - Scenariusz jest taki: po ogłoszeniu upadłości Uchwytów Metalexport wchodzi jako kapitał zagraniczny, z którym oficjalnie nie jest powiązany, kupuje fabrykę za grosze od syndyka, produkcja idzie ta sama i Metalexport nadal ciągnie pieniądze z Bison-Bialu.
Załoga zdaje sobie sprawę z tego, że praktycznie nie ma już innego niż ogłoszenie upadłości wyjścia. Ludzie są przygnębieni, bo już wcześniej Metalexport zapowiadał, że w nowej spółce może znaleźć zatrudnienie najwyżej 700-800 osób. Tymczasem teraz fabryka zatrudnia 1300 pracowników. Działające w zakładzie związki zawodowe chcą, by odsunąć upadłość w czasie i zabezpieczyć sytuację pracowników.
- Związkowcy wystąpili do zarządu zakładu i jego rady nadzorczej, aby sąd nie ogłaszał jeszcze upadłości - poinformował Janusz Rasiński, przewodniczący NSZZ "Metalowcy". - Chcemy, by nowa spółka zagwarantowała pracującym dotychczas ludziom pracę.
W tej sprawie związkowcy spotkali się wczoraj z wicewojewodą Jerzym Półjanowiczem. Stwierdził on jednak, że urząd wojewódzki nie ma do tego żadnych możliwości prawnych.
Wczoraj po południu dowiedzieliśmy się, że w Warszawie w trybie pilnym zwołano posiedzenie zarządu białostockiej firmy. Przypomnijmy: w najbliższy piątek białostocki sąd zajmie się wnioskiem o ogłoszenie upadłości Fabryki Przyrządów i Uchwytów "Bison-Bial".
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?