Proces, jaki we wtorek rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Białymstoku, jest kolejnym postępowaniem o odszkodowanie w sprawie tak dużej inwestycji realizowanej w Białymstoku. Po potyczce o lotnisko regionalne, batalii o stadion (obie sprawy ciągnęły się przez wiele lat) przyszedł czas na sądowy finał budowy kampusu uniwersyteckiego przy ulicy Ciołkowskiego.
Przeczytaj też: Ul. Ciołkowskiego. Kampus UwB gotowy (zdjęcia)
Uniwersytet w Białymstoku domaga się od wykonawcy kampusu Mostostalu Warszawa ponad 66 mln zł za wielomiesięczne opóźnienie w inwestycji. Prace budowlane zakończyły się w styczniu 2014 roku. Uczelnia o rok musiała przełożyć przeprowadzkę wydziałów na Ciołkowskiego.
Ale swoje roszczenia przed sądem przedstawił też wykonawca inwestycji. Mostostal żąda 78 mln zł za m.in. nieopłacone - zdaniem szefów spółki - roboty podstawowe i dodatkowe.
- Procesy w sprawach budowlanych - zwłaszcza te dotyczące kar umownych - nie są nowością - mówi mec. Przemysław Ślepowroński, białostocki radca prawny reprezentujący firmy w takich sprawach. - Jeżeli przy inwestycjach w grę wchodzą pieniądze publiczne, ogłaszane były przetargi, inwestor nie ma pola manewru i idzie do sądu. W przypadku prywatnych przedsiębiorstw są większe możliwości zawarcia ugody.
Rektor UwB nadal uważa, że ugoda jest możliwa. - Sąd to na to dobre miejsce. Pewnie, że chcielibyśmy te 66 milionów złotych, ale mamy świadomość roszczeń Mostostalu - przyznaje w rozmowie z nami prof. Leonard Etel.
Więcej o konflikcie UwB vs. Mostostal przeczytasz w środowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?