Uniwersytecki Szpital Kliniczny ma zapłacić odszkodowania pracownikom

(luk)
Uniwersytecki Szpital Kliniczny ma zapłacić odszkodowania pracownikom
Uniwersytecki Szpital Kliniczny ma zapłacić odszkodowania pracownikom archiwum
Pierwszy wyrok w sprawie obniżek pensji. Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku ma zapłacić pięciu pracownikom przejętego szpitala zakaźnego odszkodowania za to, że niewłaściwie ich poinformował o zmianie warunków płacy. - To taki wyrok, że wilk jest syty i owca cała - komentowali pracownicy.

Jesteśmy zaskoczone takim wyrokiem, musimy to przemyśleć - mówiły we wtorek pielęgniarki ze szpitala zakaźnego. - W sumie jest dla nas korzystny, chociaż nie o to nam chodziło.

Sprawa pielęgniarek i lekarzy z tego szpitala trafiła do sądu po tym, jak przejął go USK i zmienił pracownikom warunki płacy. Pensje - w zależności od stanowiska - zostały obcięte nawet do 30 proc.
- My straciłyśmy 12 proc. - mówiły nam we wtorek pielęgniarki. - To były obniżki pensji zasadniczej, z którą wiążą się wszystkie pochodne. Czyli straciłyśmy miesięcznie nawet po 500 zł. To bardzo dużo.

Nowych warunków nie przyjęło 20 pielęgniarek i pięciu lekarzy z 400-osobowej załogi. Ich wnioski o przywrócenie dotychczasowych warunków płacy trafiły do sądu. Ten sprawy czterech pielęgniarek i jednej lekarki połączył w jedną, resztę zawiesił do czasu wydania orzeczenia w pierwszej sprawie.

We wtorek zapadł ten pierwszy wyrok. Sąd uznał, że przywrócić dawnych warunków płacy nie może. Stwierdził jednak, że pracownikom należy się odszkodowanie za niedopełnienie przez USK dwóch wymogów formalnych podczas wypowiadania dotychczasowych warunków. Według sądu, szpital nie zachował zasad uzgodnionych ze związkami zawodowymi dotyczących konsultacji wynagrodzeń po ich obniżeniu, a pracownicy nie byli odpowiednio poinformowani o planowanych zmianach.

- Informacja o nowej płacy powinna być przedstawiona pracownikowi na piśmie, musi być dla niego zrozumiała - mówił sędzia Maciej Łukaszewicz. - Powoływanie się przez szpital na informacje medialne w tym temacie nie są wystarczające i mogą być mylące.

Dlatego USK ma zapłacić odszkodowania w wysokości trzymiesięcznych poborów. Pielęgniarki mają otrzymać po ok. 11 tys. zł, lekarka 27 tys. zł.

- Biorąc pod uwagę ustawę o ochronie danych osobowych szpital nie mógł przekazać związkom zawodowym informacji o wysokości wynagrodzeń poszczególnych pracowników - komentuje wyrok Bogusław Poniatowski, dyrektor USK. - O tym jednak czy będziemy się odwoływać od wyroku sądu, zadecydujemy po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

r
reanimacja
W dniu 07.11.2013 o 15:02, Jan napisał:

"Biorąc pod uwagę ustawę o ochronie danych osobowych szpital nie mógł przekazać związkom zawodowym informacji o wysokości wynagrodzeń poszczególnych pracowników - komentuje wyrok Bogusław Poniatowski, dyrektor USK."co za bzdura! w tym szpitalu pensje są najbardziej jawną sprawą, rachunki za pensje ogląda i zatwierdza 30 osób w każdym pokoju administracji, są noszone po oddziałach szpitalnych i weryfikowane wiele razy. A tu takie naiwne tłumaczenie, ochrona danych osobowych ...Dyrektorze, stać Cię na lepsze tłumaczenie, które będzie pewnie i tak kłamstwem, ale trochę bardziej logicznym


Teraz trzeba zrobić dyrektorze aferę z tyfusem, kołtunem, syfilisem czy inna cholerą. Najważniejsze to próbować odwrócić uwagę pacjentów, a jak nie wyjdzie to reanimować legionellę. Szefowie pogłaszczą, pochwalą, dadzą nagrodę i da się przeżyć kolejne kilka lat. Powodzenia!
r
res
W dniu 07.11.2013 o 15:02, Jan napisał:

"Biorąc pod uwagę ustawę o ochronie danych osobowych szpital nie mógł przekazać związkom zawodowym informacji o wysokości wynagrodzeń poszczególnych pracowników - komentuje wyrok Bogusław Poniatowski, dyrektor USK."co za bzdura! w tym szpitalu pensje są najbardziej jawną sprawą, rachunki za pensje ogląda i zatwierdza 30 osób w każdym pokoju administracji, są noszone po oddziałach szpitalnych i weryfikowane wiele razy. A tu takie naiwne tłumaczenie, ochrona danych osobowych ...Dyrektorze, stać Cię na lepsze tłumaczenie, które będzie pewnie i tak kłamstwem, ale trochę bardziej logicznym


Dyrektor USK samodzielnie nic nie komentuje, to tylko medium małego intryganta, ktory uważa sie za najwiekszego stratega w gminie Podlasie
g
gość
W dniu 07.11.2013 o 12:16, gość napisał:

No to mamy miesięczne wynagrodzenia - lekarka 9 tys. zł, pielęgniarki 3,67 tys. zł.

Brutto - nie ma się czym ekscytować!

G
Gość

To pielęgniarki zarabiają powyżej średniej krajowej! Nieźle. 

G
Gość
W dniu 07.11.2013 o 11:44, jkka napisał:

Zapłacą chorzy. Bo to kosztem leczenia będzie. Sądy pracy aby uzasadnić potrzebę  swego  istnienia  robią prezenty kosztem cudzej własności. 

Wszystko przez układy partyjne w Sejmiku Woj. Podlaskiego - to oni obsadzają "mądre zarządy" w szpitalach i "jeszcze mądrzejszy" własny nadzór nad szpitalami :(

J
Jan

"Biorąc pod uwagę ustawę o ochronie danych osobowych szpital nie mógł przekazać związkom zawodowym informacji o wysokości wynagrodzeń poszczególnych pracowników - komentuje wyrok Bogusław Poniatowski, dyrektor USK."

co za bzdura! w tym szpitalu pensje są najbardziej jawną sprawą, rachunki za pensje ogląda i zatwierdza 30 osób w każdym pokoju administracji, są noszone po oddziałach szpitalnych i weryfikowane wiele razy. A tu takie naiwne tłumaczenie, ochrona danych osobowych ...

Dyrektorze, stać Cię na lepsze tłumaczenie, które będzie pewnie i tak kłamstwem, ale trochę bardziej logicznym

 

G
Gość
W dniu 07.11.2013 o 11:44, jkka napisał:

Zapłacą chorzy. Bo to kosztem leczenia będzie.

Lekarzom i tak "płacą chorzy", łaskawa Pani, tak samo jak ja "płacę" Pani emeryturę. Ale jeśli niedobra Polska niedopłaci Pani choćby 100 zł pobiegnie Pani do sądu nie zawracając sobie głowy myśleniem o tym, że płacić będą czasem biedniejsi od Pani. Jeśli zabrać, to nie lekarzom, a dyrektorowi, który jest od tego, żeby wszystkiego dopilnować, a nie dopilnował.

g
gość

No to mamy miesięczne wynagrodzenia - lekarka 9 tys. zł, pielęgniarki 3,67 tys. zł.

j
jkka

Zapłacą chorzy. Bo to kosztem leczenia będzie. Sądy pracy aby uzasadnić potrzebę  swego  istnienia  robią prezenty kosztem cudzej własności. 

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie