Unihouse podbija Norwegię

Kilkadziesiąt osób wzięło wczoraj udział w uroczystym zawieszeniu wiechy na nowo budowanej fabryce domów modułowych.
Inwestorem jest Unihouse – oddział giełdowej spółki Unibep SA z Bielska Podlaskiego. Firma zajmuje się budownictwem modułowym. Jest największym polskim eksporterem usług budowlanych na rynek norweski. Wybudowała tam około 500 mieszkań z 800 modułów na zakończonych 20 budowach. Moduły mieszkalne są wykończone z umeblowaną łazienką i kuchnią oraz zainstalowanym sprzętem kuchennym. Służą do błyskawicznego montażu zarówno domów jednorodzinnych, jak i wielorodzinnych.
– Żadne mieszkanie nie jest takie samo – powiedział Jan Mikołuszko, prezes Unibep SA – Wymagania Norwegów wobec naszej pracy są bardzo wysokie. Ale my ich standardy spełniamy.  

Marcin Gołębiewski, dyrektor rynku norweskiego Unihouse, zwracał uwagę, że z roku na rok rosną stamtąd zamówienia. I dlatego potrzebne są dodatkowe moce produkcyjne.
– Firma od kilku lata dynamicznie się rozwija. I dlatego nowy zakład jest niezbędny, by zwiększyć produkcję budynków modułowych  – dodał.
Tym bardziej, że firma myśli o nowych produktach skierowanych przede wszystkim na rynki zagraniczne, m.in. hotelach modułowych, akademikach czy domach opieki społecznej.

Nowa hala ma powierzchnię 4 tys. mkw. Kosztowała około 6 mln zł. Pierwsze moduły mają być tam składane już we wrześniu.
Prezes Mikołuszko zdradził, że bielska spółka myśli o budowie zakładu na Białorusi lub w Rosji. – Bo tu już jest nam za ciasno – żartował.
Obecnie Unihouse zatrudnia 380 osób.
– To armia ludzi. I będzie ich więcej, bo nowa hala to także nowi pracownicy – dodał.
W nowym zakładzie pracę znajdzie co najmniej 60 osób.
– Mamy już 100 podań od ludzi, którzy chcą  u nas pracować – powiedział Mikołuszko.