Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unia. Nasze wędzonki mogą znikąć ze sklepów

Magdalena Hirsztritt, ab [email protected]
Unia. Nasze wędzonki mogą znikąć ze sklepówW firmie Olender z Marcinkowa wędliny wędzone są w komorach opalanych drewnem, tak jak czyniono to przed wiekami.
Unia. Nasze wędzonki mogą znikąć ze sklepówW firmie Olender z Marcinkowa wędliny wędzone są w komorach opalanych drewnem, tak jak czyniono to przed wiekami. www.mazurskiesmaki.info
Europejskie normy uderzają w producentów tradycyjnych wędlin

Czy z naszych sklepów znikną wędliny wyrabiane tradycyjną metodą? Ich wytwórcy mają nadzieję, że nie. Małe, rodzinne firmy mogą upaść, jeśli w życie wejdą nowe przepisy unijne dotyczące zawartości substancji smolistych w żywności wędzonej.
Według wytycznych Komisji Europejskiej od września norma szkodliwego dla zdrowia benzo(a)pirenu, który wydziela się w trakcie wędzenia wędlin w komorach opalanych drewnem, zostanie zmniejszona z 5 do 2 mikrogramów na kilogram.

Żywność tradycyjna w strategii regionu
To zaostrzenie oznacza poważne kłopoty dla producentów tradycyjnie wędzonych mięs.
– Informacja o unijnej dyrektywie wypłynęła przed świętami, i to z mediów. Nas nikt o tym nie informował, nikt z nami tego nie konsultował – mówi oburzony Tadeusz Kawa, prezes Regionalnej Izby Gospodarczej Żywności Naturalnej i Tradycyjnej w Olsztynie. Izba ma wspierać rozwój sektora żywności wysokiej jakości produkowanej lokalnie przez niewielkie zakłady przetwórcze i zrzesza ponad 60 producentów, którzy wytwarzają mniej niż 4 tony żywności miesięcznie.

W sprawie restrykcyjnych przepisów w środę zebrał się zarząd izby, jego członkowie zaapelowali o pomoc do zarządu województwa warmińsko-mazurskiego. Co ciekawe, żywność wyrabiana metodą tradycyjną wpisana została do strategii naszego regionu. Również w środę, na specjalnie zwołane spotkanie Związku Województw Rzeczpospolitej Polskiej pojechał do Warszawy Igor Hutnikiewicz, dyrektor Departamentu Jakości w urzędzie marszałkowskim. Razem z urzędnikami z ministerstwa rolnictwa i ministerstwa zdrowia chcą doprowadzić do cofnięcia unijnych przepisów.
– To przecież nasze dziedzictwo, nasza historia. Wędzeniem zajmowali się nasi ojcowie, dziadkowie, pradziadkowie. Wyroby tradycyjne są wysoko cenione przez Polaków, smakują też obcokrajowcom. Wędliny produkowane przez niewielkie, rodzinne firmy trafiają do sklepów, ale i hoteli w całym regionie – dodaje Tadeusz Kawa.

Chcieli się rozwijać
Mniejszym zakładom grozi nie tylko strata sporej części rynku, ale wręcz upadek. Ci, którzy nie dostosują się do przepisów, muszą bowiem liczyć się z grzywnami do kilku tysięcy złotych, nakazem wycofania takiej żywności ze sprzedaży na koszt producenta, a nawet zakazem produkcji.
– Nie wyobrażam sobie tego. Prowadzimy z rodziną gospodarstwo, produkujemy wędliny z własnej wieprzowiny. Mamy dwa sklepy, jeden w Mrągowie, a drugi przydomowy, w Marcinkowie – mówi Krystyna Olender z firmy Mazurskie Smaki Olender w Marcinkowie. – Te normy to jakaś bzdura, pierwszy raz o nich słyszę. Przy produkcji wędlin metodą tradycyjną są normy dotyczące ilości soli peklowej, nie ma żadnych innych – dodaje. Podkreśla, że nie da się zrobić tradycyjnych wędlin bez dymu.

O normach nie słyszał również Tadeusz Kawa. – Nikt nigdy tego nie sprawdzał. Żadne inspekcje nie stawiały przed producentami wymogów dotyczących substancji smolistych – mówi. Prezes Regionalnej Izby Gospodarczej Żywności Naturalnej i Tradycyjnej liczy na rząd. Ma nadzieję, że da się cofnąć nowe przepisy albo  do czasu ich wejścia w życie uda się wywalczyć specjalne traktowanie żywności regionalnej i tradycyjnej.
– Wciąż mam mnóstwo telefonów w tej sprawie. Producenci dzwonią i pytają, co mają robić. Chcieli się rozwijać, inwestować. Teraz może okazać się, że będą musieli ograniczyć albo wręcz zlikwidować działalność.

Nadzieję na lepsze mogą mieć natomiast właściciele niewielkich wędzarni. Jeśli klienci nie będą mogli kupić tradycyjnych wyrobów w sklepach, być może sami przygotują mięsa i zlecą ich uwędzenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny