Dwie sygnalizacje stojące od siebie zaledwie kilkanaście metrów wyglądają dość dziwnie - zadzwonił pan Krzysztof. - Jadąc od strony ulicy Legionowej w kierunku Kawaleryjskiej kilka razy zastanawiałem się, dlaczego są ich aż dwie pary. W dodatku jedne paliły się na zielono, drugie na czerwono. Nie wiedziałem, co się dzieje?
Na ulicy Wiejskiej, niedaleko skrzyżowania z ulicą Świerkową i Krętą drogowcy ustawili dwie pary świateł. Jedne kilkanaście metrów przed nim, drugie na skrzyżowaniu. - Sygnalizacja działa w dość oryginalny sposób - mówił pan Krzysztof. - Gdy zielone światło zapala się na skrzyżowaniu, światła wcześniej ciągle pokazują czerwone światło. Zauważyłem, że nie tylko ja byłem zdezorientowany. Inni kierowcy też patrzyli z niedowierzaniem.
- Też nie wiem, dlaczego zainstalowno tu dwie sygnalizacje - mówił Adam Zimnoch. - Jedna wystarczyłaby w zupełności. Czemu ma to służyć? - zastanawiał się.
- To nie są dwie sygnalizacje, lecz jedna - tłumaczy Beata Kołakowska z biura prasowego urzędu miejskiego. - Na wlocie ulicy Wiejskiej od centrum w odległości 35 metrów od przejścia dla pieszych zainstalowane zostały dodatkowe grupy sygnalizacyjne w celu usprawnienia przejazdu przez skrzyżowanie pojazdom komunikacji miejskiej. Odbywa się to przez późniejsze zapalenie światła zielonego pozostałym pojazdom jadącym z kierunku ulicy Kawaleryjskiej.
Przypomina także, że sygnał czerwony zabrania wjazdu za sygnalizator. Auta mogą ruszać dopiero po zapaleniu się zielonego światła bezpośrednio przed samochodem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?