Parking znajdujący się między blokami Tuwima 9 i 13 jest złomowiskiem już od kilku lat. Kierowcy spoza Białegostoku upodobali sobie to miejsce i porzucają tam niechciane auta. Mieszkańcy bloków narzekają, że auta zajmują im miejsca parkingowe.
- Od bodajże pięciu lat jedno z tych miejsc blokuje porzucony polonez na radomskich tablicach rejestracyjnych - pisze pan Kamil. - Auto, mimo iż wygląda na sprawne, wciąż stoi nieruszane, bez powietrza w kołach i z mchem, który wyrósł na uszczelkach.
Parking na Tuwima jest dość niewielki, mieści się na nim kilka samochodów. Dlatego każde miejsce jest na wagę złota.
Jak radzą sobie kierowcy z Tuwima?
Stawiają auta na ulicy.
- To skutecznie ogranicza widoczność i stwarza niebezpieczeństwo potrącenia bawiących się dzieci - pisze pan Kamil. - Poza tym auta te utrudniają wyjazd z parkingu.
Problem przedstawiliśmy straży miejskiej.
Nietykalny, bo nie jest w pasie drogowym
- Parking ten należy do ZMK i nie możemy tam interweniować - odpowiada Joanna Szerenos-Pawilcz z biura prasowego straży miejskiej. - Poza tym samochód nie wyczerpuje znamion wraku, nie jest zardzewiały, nie ma przebitych opon ani pobitych szyb.
Mieszkańcy mogliby poprosić administratora terenu o usunięcie auta. Choć i to na niewiele się zda.
Pomysł na pozbycie się wraku?
Natomiast straż miejska może odholować takie auto, jeśli znajdzie się ono w pasie drogowym, czyli na ulicy i będzie miało cechy wraku. Strażnicy mają też możliwość odholowania przejazdu, który blokuje przejazd na drodze i stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?