Ulica Słomiana to kocie łby i dziurawy asfalt. Spółdzielnia czeka z remontem.

Mieszkam na osiedlu Kraszewskiego od 1982 roku. Parkuję samochód w garażu tuż przy dawnej ulicy Słomianej, ale dojazd do niego jest w opłakanym stanie i wygląda tak samo od prawie 30 lat - skarży się pan Włodzimierz.

Ulica Słomiana nie jest ujęta w planie zagospodarowania przestrzennego miasta. Obecnie stanowi drogę dojazdową do garaży i na parkingi przy ulicy Towarowej 2 i 2A. To dziurawy i nierówny asfalt, wylany tylko w jednej trzeciej jej odcinka, reszta to stary bruk, tzw. kocie łby, który pamiętają czasy PRL-u. Jej stan irytuje starych i nowych mieszkańców osiedla.

- Mieszkam tu zaledwie od dwóch lat, ale zauważyłem, że administracja całkowicie ignoruje naprawę drogi. Najgorzej się tędy jeździ w okresie wiosenno-letnim - narzeka pan Łukasz.

Spółdzielnia Wielkoblokowa nie planuje jednak remontu drogi.

- Wjazd na osiedle Kraszewskiego znajduje się na terenie dzierżawionym przez spółdzielnię Wielkoblokowa. Ulicą niegdyś administrowało miasto, już wtedy była w złym stanie technicznym. Spółdzielnia nie ma pieniędzy na przeprowadzenie remontu wjazdu - mówi Mieczysław Krzywiec, kierownik sekcji techniczno-eksploatacyjnej Wielkoblokowej. - Zresztą planowana gruntowna modernizacja ulicy Towarowej, m.in. jej znaczne poszerzenie, spowoduje rozbiórkę garaży znajdujących się w tym rejonie i zmianę organizacji ruchu w części osiedla. Nie ma więc sensu wydawanie pieniędzy na remont wjazdu, który być może zupełnie się zmieni.