Ulica Młynowa: między tradycją a nowoczesnością (zdjęcia)
Ulica Młynowa - zabudowa
Gdyby każdy miał takie podejście, może uniknęlibyśmy takich sytuacji, jak w przypadku dwóch wieżowców u zbiegu ul. Kaczorowskiego i Wesołej. Internauci jeden z nich nazwali "maczugą", a drugi "ścianą płaczu". - I w porównaniu chociażby z nimi, warto docenić dobre standardy, jakie są utrzymane w zabudowie okolic ul. Młynowej. Bloki nie są zbyt wysokie. Mają podcienie, które nadają im lekkości i poddasza zmniejszające optycznie ich gabaryty. A że nie są jednolite stylistycznie, to nawet atut. Na pewno nie dochodzi między nimi do dysonansów - uważa Zdzisław Plichta, członek wspomnianej komisji.
Urbaniści pracują właśnie nad projektem planu miejscowego fragmentu ul. Młynowej - bliżej ul. Cieszyńskiej i Wyszyńskiego. Jeśli zgodzą się to radni, wzdłuż ul. Młynowej będzie można budować kolejne bloki do wysokości 18 metrów, czyli do pięciu pięter. Jedyny wyższy punktowiec (do 30 metrów) będzie mógł stanąć u zbiegu Młynowej i Wyszyńskiego. Natomiast przy skrzyżowaniu z ul. Czarną zaplanowano przedszkole bądź żłobek.