Wiele lat temu, jeszcze w czasach licealnych, robiłam monografię ulicy Konopnickiej. Pamiętam, że w jakiejś przedwojennej książce znalazłam wtedy opis żydowskiego domu modlitwy, który stał w tej okolicy. Myślę, że chodziło właśnie o budynek o numerze 1a/1, który przetrwał do naszych czasów - mówi Jolanta Chomoniuk, wieloletnia mieszkanka dzielnicy.
Obiekt, o którym mówi, stoi na zapleczu domów przy ul. Konopnickiej 1a i 1b. Wyraźnie się od nich różni. Ma m.in. ozdobne wsporniki w szczytowej części elewacji i niewielką facjatę nad wejściem głównym. Od strony ulicy widać zaś zabite deskami, niewielkie wejście i małe, podłużne okna.
- Choć nie da się tego wykluczyć, teza że był tu dom modlitwy, wydaje się mało prawdopodobna. Na przełomie XIX i XX wieku przy ul. Konopnickiej mieszkała rodzina Rychterów. Byli to niemieccy fabrykanci. W budynku o numerze 1a/1 mieścił się prawdopodobnie niewielki zakład włókienniczy - mówi Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego.
Wspomina, że dwa lata temu pojawił się pomysł przeniesienia tego domu do skansenu.
- Wtedy zapaliła mi się w głowie czerwona lampka. Na początku była mowa o tym, że będziemy przenosić te z należących do gminy budynków, które stoją na terenie, gdzie mają być realizowane jakieś miejskie inwestycje. Tymczasem w tym przypadku władze próbowały wyczyścić teren i zapewne sprzedać go deweloperom - twierdzi Lechowski.
Rzeczywiście, Zarząd Mienia Komunalnego wykwaterował ostatnich lokatorów i zabezpieczył trzy stojące przy ul. Konopnickiej budynki. Urzędnicy departamentu skarbu w magistracie mówią, że na razie nie ma jeszcze decyzji prezydenta co do przyszłości tego terenu. Prawdopodobnie miasto będzie się starało sprzedać go właścicielom sąsiednich działek, a wszystkie domy będą rozebrane. Teren jest jednak za mały, by stanął tam blok.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?