Jest tak ciemno, że ludzi przechodzących przez jezdnię można dostrzec w ostatniej chwili - mówi Mariusz Chmielewski, kierowca, który kilka dni temu o mały włos nie potrącił na przejściu dla pieszych człowieka.
- Ostatnio dzięki Porannemu zrobiło się jaśniej na ulicy Przędzalnianej - mówił. - Szkoda jednak, że odpowiedzialni za oświetlenie w tym rejonie ludzie nie zauważyli, że ciemno jest też na ulicy gen. Kleeberga. Szczególnie w okolicach przejścia dla pieszych graniczącego właśnie z ulicą Przędzalnianą. Nie dość, że nie ma tam porządnego chodnika i ludzie muszą chodzić jezdnią, to na dodatek przejście dla pieszych i jego okolice toną w ciemnościach - skarżył się.
Rzeczywiście, już kilka minut po godzinie 16 kierowcy mogą mieć tam problem z dostrzeżeniem pieszych, który próbują przejść przez jezdnię. - Najgorsze jest to, że tą trasą najczęściej jeżdżą ciężarówki - mówił nam jeden z przechodniów. - Jadą jedna za drugą. Nikt się nie zatrzymuje, bo nas po prostu nie widzi. Przez ulicę trzeba dosłownie przebiegać.
- Informacja o awarii została przekazana do Zakładu Energetycznego - powiedziała nam w poniedziałek Beata Kołakowska z biura prasowego urzędu miejskiego. - Na miejsce uda się konserwator, który ustali przyczynę awarii i naprawi usterkę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?