Moje cierpliwość już się skończyła - mówi pan Aleksander Sadowski, mieszkaniec bloku komunalnego przy ulicy Jurowieckiej 42. - Dwa lata temu moje mieszkanie zostało całkowicie zniszczone, a ja do tej pory nie mogę się tam z powrotem wprowadzić, bo Zarząd Mienia Komunalnego ciągle odwleka termin remontu.
W 2009 roku nad mieszkaniem pana Aleksandra pękła rura - we wspólnej dla całego piętra ubikacji. - Gdy wszedłem do mieszkania wody było tyle, że w pokoju pękł sufit! - wspomina mężczyzna. - Fachowcy powiedzieli, żebym tam nie wchodził, bo mi sedes na głowę spadnie.
Mężczyzna wyprowadził się z mieszkania do lokalu zastępczego. - Na śmietnik musiałem wyrzucić szafę, fotele, dywany, telewizor i trzy kołdry - opowiada.
O sprawie pisaliśmy miesiąc po zdarzeniu. Wtedy pan Aleksander skarżył się, że ZMK ociąga się ze zrobieniem remontu zalanego mieszkania. Wtedy pracownicy ZMK twierdzili, że wykonają remont, gdy tylko ubezpieczyciel wypłaci pieniądze. Czekali.
Minęły dwa lata, a w mieszkaniu pana Aleksandra nic się nie zmieniło. Mężczyzna nadal mieszka w lokalu zastępczym. - Chcę wrócić do swojego mieszkania, bo czuję się w nim lepiej - mówi. - Ile czasu mam jeszcze czekać?
- Na dzień dzisiejszy nie wiadomo, kiedy mężczyzna będzie mógł wprowadzić się do mieszkania - mówi Andrzej Ostrowski, dyrektor Zarządu Mienia Komunalnego. - Sprawa jest złożona.
Właścicielem budynku jest wspólnota mieszkaniowa. W trakcie remontu lokalu okazało się, że belki stropowe są w złym stanie technicznym. Dlatego wyłączono z użytkowania także lokale znajdujące się pod mieszkaniem pana Sadowskiego, a zarządca nosi się z zamiarem wymiany stropu. - Czekamy na wyniki zebrania wspólnoty, która podejmie decyzje dotyczące ewentualnych prac remontowych - twierdzi Ostrowski. - Na razie nic nie możemy poradzić.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?