Ulica Bagienna jak przekopane pole

Przy Bagiennej mieszka kilkanaście rodzin. Kilka lat temu trasa została utwardzona miejscowo przez prywatnych właścicieli.

- Jednak wielokrotne wykopy, na przykład doprowadzenie gazu spowodowały, że nawierzchnia jest w tej chwili w bardzo złym stanie - mówi w imieniu mieszkańców Irena Kuroczycka.

Wystarczy deszcz, wilgoć i droga przypomina przekopane pole. Okolicznym mieszkańcom trudno dojechać do posesji. Samochody zakopują się w błocie. - Są tak brudne, że jest nam po prostu wstyd. Na naszej ulicy nie ma chodników. Żeby tędy przejść, trzeba trzymać się płotów - dodaje Irena Kuroczycka.

O stanie ul. Bagiennej mieszkańcy wiele razy zawiadamiali magistrat.

Urzędnicy potwierdzili, że problem znają, jak i innych gruntowych ulic. - Nie na wszystkie inwestycje jednocześnie znajdują się pieniądze w budżecie miasta - mówi Beata Kołakowska z magistratu.

Jednocześnie przypomina historię sprzed kilku lat, gdy istniała możliwość przeprowadzenie inwestycji w ramach Komitetów Budowy Nawierzchni z finansowym udziałem mieszkańców. Ci z ul. Bagiennej założyli taki komitet, jednak, zdaniem magistratu, oficjalnie nie potwierdzili współfinansowania inwestycji. - Obecnie wszystkie drogi w zabudowie jednorodzinnej są budowane wyłącznie z budżetu miasta. Na razie trudno określić termin prac przy nawierzchni ulicy Bagiennej - dodaje Beta Kołakowska. Zapewnia, że Bagienna zostanie uwzględniona przy planach budżetowych na najbliższe lata. Dokładny termin nie został podany.

Lepsze informacje mamy dla mieszkańców innych osiedli. W tym roku, jeśli dziś zostanie uchwalony budżet, prace powinny być prowadzone w kilkunastu miejscach. Przebudowana ma zostać m.in. ul. Długa, Bacieczki, Pieczurki, Wysoki Stoczek, Polowa, czy droga wewnętrzna od ul. Warszawskiej do Chrobrego. Na osiedlowe inwestycje białostocki magistrat chce przeznaczyć kilkanaście milionów złotych.