Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Zagórna. Sylwester zakończył się pobiciem pięciu osób. Jedna zostanie kaleką do końca życia

Magdalena Kuźmiuk [email protected]
Prokuratura ustaliła, że napastnicy z Zagórnej w Białymstoku używali pięści i drewnianego kołka. Jeden z pokrzywdzonych już do końca życia będzie kaleką.
Prokuratura ustaliła, że napastnicy z Zagórnej w Białymstoku używali pięści i drewnianego kołka. Jeden z pokrzywdzonych już do końca życia będzie kaleką. sxc.hu
Prokuratura ustaliła, że napastnicy używali pięści i drewnianego kołka. Jeden z pokrzywdzonych już do końca życia będzie kaleką. Za ciężkie pobicie kodeks karny przewiduje karę do ośmiu lat więzienia

Poszło o zbyt blisko puszczane fajerwerki. Sylwestrowa zabawa wkrótce znajdzie swój finał w Sądzie Rejonowym w Białymstoku. Właśnie trafił tam akt oskarżenia.

Oskarżeni to dwaj 26-latkowie Marek B. i Paweł S. oraz ich rok młodszy kolega Damian G. Prokuratura zarzuciła im udział w ciężkim pobiciu pięciu osób. Jeden z napadniętych będzie kaleką już do końca życia. Stracił jądro po silnym ciosie w krocze. Miał też uraz głowy. Innemu mężczyźnie sprawcy złamali nos, kolejnemu - szczękę.

Do pobicia doszło w nocy z 31 grudnia ubiegłego roku na 1 stycznia tego roku przy ulicy Zagórnej. Pokrzywdzeni bawili się tam na imprezie sylwestrowej. Około północy - jak wiele innych osób - wyszli na podwórko, by napić się szampana i odpalić sztuczne ognie.
Prokuratura ustaliła, że w pewnym momencie w stronę grupy zostały rzucone fajerwerki. Jeden z pokrzywdzonych zwrócił wtedy uwagę rzucającym, że to niebezpieczne. To tak rozwścieczyło jednego z mężczyzn, że podszedł i zaczął popychać zwracającego uwagę chłopaka.

Doszło do przepychanki, do której szybko dołączyli pozostali napastnicy. Wiadomo, że jeden miał sztachetę. Jeden z pokrzywdzonych został nią uderzony w twarz tak mocno, że sztacheta pękła. Inny pokrzywdzony próbował uspokoić agresorów. Dostał cios w twarz. Upadł, a gdy próbował wstać, padło kolejne uderzenie - w krocze.

Policja zatrzymała trzech napastników, choć wiadomo, że bijących osób było więcej. Ich personaliów nie udało się ustalić.

- Oskarżeni złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze - mówi Anatol Pawluczuk, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.
Damian G., Paweł S. i Marek B. nie byli dotąd karani. Dlatego prokurator zgodził się na kary po półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata i po 3000 złotych grzywny. Teraz te wnioski trafią pod rozwagę sądu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny