Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Witosa: Na osiedlach będzie więcej handlujących

Aneta Boruch [email protected]
Ewa Antosiak wczoraj zrobiła zakupy na ryneczku przy ul. Witosa. Uważa, że owoce są w takich miejscach dobre i niedrogie.
Ewa Antosiak wczoraj zrobiła zakupy na ryneczku przy ul. Witosa. Uważa, że owoce są w takich miejscach dobre i niedrogie. Andrzej Zgiet
Zarząd Mienia Komunalnego sukcesywnie ogłasza przetargi na dzierżawę niedużych działek pod kolejne osiedlowe minibazarki.

Bardzo lubię robić zakupy na takich straganach - opowiada białostoczanka Ewa Antosiak.

- Owoce i warzywa są tutaj zawsze świeże i smaczne. Uważam, że lepsze niż w hipermarketach. Poza tym można je sobie samemu wybrać, a ceny są przystępne.

Świeże produkty, dobre ceny i miejsca pracy

Pani Ewa robiła wczoraj owocowo-warzywne zakupy na niewielkim bazarze przy ulicy Witosa. Jest tu zaledwie kilka stoisk, ale mieszkańcy okolicznych osiedli chętnie tu przychodzą. Cieszą się z tego sprzedawcy, handlujący pod chmurką.

- Takie ryneczki są potrzebne w mieście - uważa Urszula Wądołowska, jedna ze sprzedawczyń. - Dzięki nim ludzie mogą zrobić zakupy po wyjściu z pracy i mieć dostęp do świeżych produktów. A my mamy pracę.

Białostoczanie zdecydowanie wolą robić zakupy na osiedlowych bazarkach niż w dużych sklepach spożywczych.

- Tu mam zawsze blisko, nie muszę jechać do wielkiego sklepu i biegać tam między półkami - stwierdziła Dorota Oleksza, białostoczanka.

- W Białymstoku jest taki zwyczaj, myślę, że takie rynki to nasza tradycja - uważa Urszula Wądołowska.

Często więc można usłyszeć, że takich miejsc w mieście brakuje. Szczególnie po tym, jak kilka lat temu miasto zlikwidowało największe tego typu targowisko przy ulicy Jurowieckiej.

Ale Zarząd Mienia Komunalnego postanowił wyjść naprzeciw takim potrzebom mieszkańców. - Pytali nas czy takie miejsca mogłyby powstać - mówi Andrzej Ostrowski, dyrektor Zarządu Mienia Komunalnego. - I to zarówno kupujący, jak i chętni do handlowania.

Dlatego ZMK zwrócił się do departamentu urbanistyki, aby wskazał miejsca, gdzie takie ryneczki mogłyby powstać. Urbaniści zaproponowali trzy lokalizacje.

- Działki są duże - mówi Andrzej Ostrowski. - Oczekujemy oferty od takich zainteresowanych, którzy zechcą wydzierżawić minimum sto metrów.

Trwają przetargi

Na teren przy ul. Witosa 3 ZMK już przeprowadziło przetarg. Udało się go rozstrzygnąć. Dzierżawca podpisał umowę na czas nieokreślony. Wcześniej handlowcy mieli w tym miejscu indywidualne umowy, teraz całością będzie zarządzał jeden chętny.

Kolejnym miejscem na potencjalny osiedlowy minirynek jest działka przy ul. Boboli. Trzecia znajduje się przy ulicy Ryskiej. Na te dwa miejsca również były już przetargi, ale jak na razie nie znaleźli się na nie chętni. 19 czerwca ZMK ogłosi zatem kolejny. I jest otwarty na inne propozycje.

- Jeżeli są zainteresowani handlem w innych rejonach, to mogą się do nas zgłaszać - mówi Ostrowski. - Zapytamy urbanistów czy jest możliwy handel w tym miejscu. I dodaje, że chętni mogą również zwrócić się sami do urbanistów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny