Nowa organizacja ruchu na skrzyżowaniu została wprowadzona wraz z puszczeniem ruchu na przebudowaną ul. Wiosenną. Pojawiły się nowe znaki, które wprowadziły sporo zamieszania. Nagle okazało się, że wyjeżdżając z ul. Kawaleryjskiej w Wiosenną, samochody osobowe muszą skręcić w prawo. W lewo, czyli w stronę centrum mogą jechać tylko autobusy.
- Jaki sens na nakazu jazdy w prawo, skoro są tu światła i tak wszyscy czekają na jednym pasie – denerwuje się Wojciech, białostocki kierowca.
– Natychmiast trzeba to zmienić. Muszę nagle skręcić w prawo, bo nie mam innego wyjścia. Absurd - dodaje inny kierowca Grzegorz Dębski.
Ulica Wiosenna prawie gotowa. W sobotę zostanie otwarta. Będą dwie jezdnie zamiast jednej [ZDJĘCIA]
Są jednak kierowcy, którzy nie stosują się do nowych znaków. Dla wielu z nich taka jazda zakończyła się we wtorek spotkaniem z policją.
Więcej na ten temat przeczytasz na kolejnej stronie >>>
– Kierowcy muszą bezwzględnie stosować się do znaków - przypomina nadkom. Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji. Przyznaje jednak, że organizacja ruchu na tym skrzyżowaniu budzi wątpliwości. I nic by się nie stało, gdyby wszyscy kierowcy mogli skręcać w lewo w stronę centrum.
Co na to magistrat?
- Przebudowa ulicy Wiosennej została zrealizowana w ramach projektu unijnego pn. „Rozwój infrastruktury transportu miejskiego w Białymstoku”. Naszym celem było odciążenie ul. Kawaleryjskiej i skierowanie ruchu na ul. Wiosenną tak, by ulicą Kawaleryjską mogły swobodnie jeździć autobusy komunikacji miejskiej. Stąd wynikała konieczność zmiany organizacji ruchu - czyli skierowanie autobusów na Kawaleryjską, a resztę samochodów - na Wiosenną. Dzięki temu pasażerowie komunikacji miejskiej mają ułatwiony przejazd do centrum miasta, podobnie kierowcy – przez ul. Wiosenną mogą łatwiej dotrzeć do centrum - informuje Urszula Mirończuk, rzeczniczka magistratu.
- Sądzimy, że za kilka tygodni kierowcy przyzwyczają się do nowej organizacji ruchu. Oczywiście stale obserwujemy ruch w tym miejscu i wciąż pracujemy nad optymalną organizacją ruchu. To oznacza, że nie wykluczamy korekt - dodaje Urszula Mirończuk.
Więcej w środę w papierowym wydaniu "Kuriera Porannego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?