Ul. Tuwima. 31-latek mówi, że Czeczen rzucił się na niego z nożem

Z relacji pokrzywdzonego wynika, że cudzoziemiec rzucił się na niego z nożem. Próbował zadać cios w okolice klatki piersiowej. Pokrzywdzony uchylił się, dlatego doznał jedynie powierzchownych obrażeń. Uważa jednak, że była to próba zabójstwa.

Pikanterii historii dodaje fakt, że 31-latek jest z kolei podejrzany o atak na tego samego Czeczena z powodu przynależności narodowościowej, a także zniszczenie mienia. W tej sprawie śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Pod koniec ubiegłego tygodnia Sąd Okręgowy w Białymstoku uwzględnił jej zażalenie na decyzję sądu I instancji i zastosował wobec podejrzanego Kewina P. tymczasowe aresztowanie na dwa miesiące od daty zatrzymania. Mężczyzna dołączy do czterech innych zatrzymanych w tej sprawie.

Chodzi o wydarzenia z 29 czerwca. Stojący w oknie mieszkania przy ul. Tuwima Czeczen miał wdać się w kłótnię z pijanym mężczyzną. W pewnym momencie cudzoziemiec wyskoczył z okna i rzucił się za nim w pogoń. Wbiegł do sklepu. Tam miał ranić 31-latka. Gdy uciekł, grupa mężczyzn (podejrzanych) powybijała szyby w jego mieszkaniu. Odłamki szkła raniły dwumiesięczne dziecko.