Kierowca białostockiego pogotowia trzymał w wynajmowanym garażu dwa auta. A w nich kilkadziesiąt tysięcy paczek papierosów z przemytu. 33-letni Paweł K. stanie za to wkrótce przed sądem. - Oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień - mówi Marek Winnicki, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe, która oskarżyła mężczyznę.
Podlascy pogranicznicy uzyskali informacje o kontrabandzie w podziemnym parkingu przy ul. Transportowej. Okazało się, że wynajmują go dwaj mężczyźni. Jednym z nich był Paweł K. Po przeszukaniu garażu w listopadzie ubiegłego roku znaleziono tam opla i forda. Ukrytych w nich było ok. 16,5 tys. paczek papierosów białoruskich marek bez polskich znaków akcyzy.
Wyliczono, że z tytułu należności celnych skarb państwa stracił ok. 17,6 tys. zł i ok. 291 tys. zł z podatków. Oskarżonemu grozi kara grzywny. Był już karany za fałszowanie dokumentów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
