Ul. Towarowa. Ptaki mogły zginąć w męczarniach

Spółdzielnia złamała prawo, bo pozwoliła na zamurowanie szczelin, w których mogły gnieździć się ptaki - twierdzi Rafał Siuchno, mieszkaniec bloku przy ul. Towarowej 11 i ornitolog z wykształcenia.
Pan Rafał i jego żona sytuację zauważyli po powrocie z urlopu. Od razu powiadomili policję i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. W międzyczasie gniazda znajdujące się po północnej stronie budynku zostały już zamurowane.

- Dowiedzieliśmy się, że Spółdzielnia Mieszkaniowa Metalowiec nie zamówiła profesjonalnej opinii ornitologicznej, która powinna zostać wykonana przed rozpoczęciem termomodernizacji - skarży się Rafał Siuchno. - Jerzyki to bardzo pożyteczne ptaki i objęte są ścisłą ochroną. Zgodnie z prawem jerzyki powinny mieć możliwość wyprowadzenia lęgów do końca sierpnia i wszystkie prace budowlane przeprowadzane na przykład na bloku powinny być dostosowane do bezpieczeństwa ptaków.

Pan Rafał twierdzi, że w tym przypadku siedlisko zostało zamknięte już na początku sierpnia. Jeśli akurat znajdowały się w nim ptaki - młode i karmiący je rodzice - zostały żywcem zamurowane i skazane na powolną, okrutną śmierć. - Nasz specjalista na wizji terenowej przy ul. Towarowej był dwukrotnie - tłumaczy Małgorzata Wnuk z białostockiej RDOŚ. - Nie zaobserwował w pobliżu rusztowań żadnych ptaków. Jednak w każdym bloku, pod stropami są doskonałe, potencjalne miejsca do gniazdowania i nie możemy wykluczyć, że ptaki tam były. A tylko stawianie rusztowań je przepłoszyło.

I dodaje, że skoro remont tego bloku był już niemal ukończony, RDOŚ pouczyła spółdzielnię mieszkaniową, jaka jest procedura stosowana przy termomodernizacjach i nakazała wywieszenie na elewacjach budynków budek lęgowych dla jerzyków. A jednocześnie zgłosiła do nadzoru budowlanego wstrzymanie prac termomodernizacyjnych przy ul. Sienkiewicza, gdzie remont dopiero się rozpoczął.

Danuta Gojko członek zarządu SM Metalowiec stwierdziła, że budki dla ptaków zostaną wkrótce zawieszone.

Nasi Czytelnicy są jednak oburzeni tym, iż pracownicy RDOŚ nie stwierdzili, że w bloku przy ul. Towarowej znajdują się gniazda jerzyków i nie przerwali w porę prac. - RDOŚ grała na zwłokę, aby umożliwić ekipie dokończenie projektu - twierdzi pan Rafał.