Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Swobodna. Skatowali za puszkę napoju. Trzej bandyci usłyszeli wyroki

(mw)
Przed sądem okręgowym zakończył się w środę proces w sprawie brutalnego ataku na 30-letniego białostoczanina.
Przed sądem okręgowym zakończył się w środę proces w sprawie brutalnego ataku na 30-letniego białostoczanina. Archiwum
Przed białostockim sądem okręgowym zakończył się proces w sprawie brutalnego ataku na 30-letniego białostoczanina.

- Sebastian został bezwzględnie skatowany. Powodem była jedna puszka napoju. Jedna puszka napoju zdecydowała, że człowiek omal nie stracił życia - powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Mariusz Kurowski.

Przed sądem okręgowym zakończył się w środę proces w sprawie brutalnego ataku na 30-letniego białostoczanina. To wydarzyło rok temu przy ul. Swobodnej. Sebastian spędzał czas z kolegami na osiedlu. Około godz. 20 poszli do sklepu. Byli tam też Marcin M. i Tomasz K. Jeden strącił z półki puszkę, za którą nie chciał zapłacić. Wywiązała się kłótnia z ekspedientką. W jej obronie stanął Sebastian i kazał przeprosić. Oskarżeni rzucili "przepraszam" i wyszli.

Nie mogli przeboleć zniewagi. Przez telefon wezwali Krystiana S. i Tomasza K. Ci przyszli z metalowymi kijami. Marcin M. i drugi Tomasz K. uzbroili się w drewniane pałki. Zaatakowali Sebastiana, kiedy szedł. Od razu dostał cios w tył głowy. Kiedy upadł, bandyci bili go dalej. Przestali, kiedy na ulicy zaczęli trąbić kierowcy.

Choć w akcie oskarżenia prokuratura przyjęła, że działanie oskarżonych to była próba zabójstwa, sąd jednak nie podzielił tego stanowiska. Sędzia Mariusz Kurowski skazał w środę Tomasza K. i Marcina M. za udział w ciężkim pobiciu Sebastiana. Pierwszemu wymierzył karę czterech lat więzienia, drugiem o pół roku większą.

Trzeci z oskarżonych - Krystian S. usłyszał najsurowszy wyrok. Jemu sąd wymierzył siedem lat więzienia, bo 22-latek był już karany, a w trakcie pobicia Sebastiana posługiwał się też niebezpiecznym narzędziem - metalowym kijem przypominającym kij bejsbolowy.

Czwarty sprawca - również Tomasz K., prawdopodobnie ukrywa się zagranicą. To on, w ocenie sądu, miał być najbardziej agresywnym napastnikiem. 19-latek jest ścigany listem gończym.

Sąd ustalił w środę, że w pobiciu Sebastiana brał udział też piąty mężczyzna. Jednak nie udało się ustalić jego danych.

Wyrok nie jest prawomocny. Niewykluczone, że odwoła się od niego prokuratura, która chciała skazania sprawców na kary po kilkanaście lat więzienia za próbę zabójstwa.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny