Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Stołeczna: Wraki blokują miejsca postojowe obok urzedu marszałkowskiego

Julia Szypulska [email protected] tel. 85 748 74 25
Mieszkańcy ul. Stołecznej zauważyli, że ten citroen stoi w tym miejscu co najmniej od roku. Nie widać, by ktokolwiek nim jeździł. Za płotem swój parking ma urząd marszałkowski.
Mieszkańcy ul. Stołecznej zauważyli, że ten citroen stoi w tym miejscu co najmniej od roku. Nie widać, by ktokolwiek nim jeździł. Za płotem swój parking ma urząd marszałkowski. Andrzej Zgiet
Mieszkańcy osiedla Przydworcowe mają problem. Zardzewiały citroen i stare volvo stoją przed blokiem obok urzędu marszałkowskiego od miesięcy. - Ktoś chyba je porzucił, a my nie mamy gdzie parkować - denerwuje się nasz Czytelnik. Straż miejska obiecuje interwencję.

Samochody stoją na tyłach urzędu marszałkowskiego, tuż obok ogrodzenia. Przeszkadza to mieszkańcom bloków przy ul. Stołecznej.

- Widać, że nikt nimi nie jeździ. Citroena zżera korozja, a to volvo na szwedzkich numerach rejestracyjnych też wygląda, jakby za chwilę miało się rozpaść - irytuje się jeden z mieszkańców, prosząc o zachowanie anonimowości. - Oba auta stoją tutaj pewnie z rok. A my walczymy o każde wolne miejsce na parkingu.

Nierzadko ludzie wracają po południu z pracy i nie mają gdzie zostawić samochodu. Gdyby wspomniane auta zniknęły, mieszkańcy zyskaliby dwa wolne miejsca. Nie wiedzą oni jednak, kto jest właścicielem porzuconych pojazdów. Sygnał przekazaliśmy straży miejskiej.

- Oczywiście, sprawdzimy tę informację - obiecuje Jacek Pietraszewski ze Straży Miejskiej w Białymstoku.

Przypomina też sobie, że nie byłaby to pierwsza interwencja we wspomnianej okolicy.
- Swego czasu stał tam volkswagen passat, który otwierali bezdomni szukając miejsca na nocleg - wspomina Pietraszewski.

W sytuacji, gdy widać, że samochód stoi nieużywany, strażnicy zaczynają od ustalenia, kto jest jego właścicielem.

- Prosimy o informację wydział komunikacji, a jeśli auto nie ma tablicy rejestracyjnej, sprawdzamy numery podwozia - opisuje przedstawiciel strażników. - Uzyskanie tych danych trochę trwa, ale zwykle udaje nam się dotrzeć do ostatniego właściciela pojazdu.
Ten zaś musi albo auto zabrać z parkingu, albo doprowadzić do stanu używalności.

Straż miejska jednak nie zawsze może interweniować.

- Jeśli ulica nie jest oznakowana przez zarządcę, jako na przykład wewnętrzna nie możemy podjąć działań przewidzianych przez kodeks ruchu drogowego - wyjaśnia Jacek Pietraszewski. - Trzeba jednak przyznać, że administratorzy wywiązują się z tego coraz lepiej. Jeśli zaś znaków nie ma, sprawą porzuconego pojazdu powinien się zająć zarządca nieruchomości.

Innym narzędziem interwencji jest ustawa o odpadach. Według jej zapisów, samochodu nie można zostawić gdziekolwiek. Zdarza się więc, że strażnicy powołują się właśnie na nią.
Ze statystyk białostockiej straży miejskiej wynika, że podobne interwencje zdarzają się co roku. Na szczęście jednak porzucanie wraków nie stanowi na razie w mieście plagi.
Danych za ubiegły rok jeszcze nie ma, ale w 2011 roku strażnicy usunęli 14 nieużywanych bądź zagrażających bezpieczeństwu aut.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny