Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Sowlańska 40. Sklep spożywczy sprawia kłopot rozbudową

Tomasz Mikulicz [email protected] tel. 85 748 95 54
Barbara Brańska twierdzi, że rozbudowa sklepu jest prowadzona bezprawnie, bo właścicielem terenu są mieszkańcy, a nie spółdzielnia.
Barbara Brańska twierdzi, że rozbudowa sklepu jest prowadzona bezprawnie, bo właścicielem terenu są mieszkańcy, a nie spółdzielnia. Andrzej Zgiet
Okoliczni mieszkańcy są oburzeni, że spółdzielnia nie poinformowała ich wcześniej o inwestycji. Chcą, by przy ich blokach było jak najwięcej zieleni.

Rozkopali nam trawnik, bo chcą rozbudować sklep. Nic wcześniej nie wiedzieliśmy, że tak inwestycja jest w ogóle planowana - mówi Barbara Brańska, mieszkanka bloku przy ul. Sowlańskiej 42.

Chodzi o sąsiedni, niski budynek o numerze 40. Zajmuje go przedszkole i sklep spożywczy.

- Życie tu to istna mordęga. Zsamego rana do sklepu podjeżdżają samochody dostawcze, które zastawiają i tak niewielki parking. Sklep ma wentylacje. Wiatraki działają przez całą noc i nie dają nam spać - opowiada nasza Czytelniczka.

Jakby tego było mało, sklep zamierza się rozbudować.

- Nie chcę nawet sobie wyobrazić co nas czeka. Słyszałam, że na tyłach sklepu mają być przechowywane mrożonki. A to oznacza kolejne wiatraki wentylacyjne - rozkłada ręce Barbara Brańska.

Podkreśla, że inwestor rozbudowuje sklep bezprawnie, bo właścicielami terenu są mieszkańcy spółdzielni, a nie on.

- Ziemia jest podzielona w ten sposób, że część należy do mieszkańców, a część do spółdzielni. Tam, gdzie trwają właśnie prace nie ma ani centymetra gruntu mieszkańców - zapewnia Wiktor Grześ, prezes spółdzielni mieszkaniowej Zachęta.
Dodaje, że mieszkańcy powinni się z remontu cieszyć.

- Inwestor zgodził się na własny koszt położyć nową rurę wodociągową biegnącą pod trawnikiem. I tam faktycznie wszedł na część należącą do mieszkańców. Jama jaką wykopał zostanie jednak zasypana już za jakieś dwa tygodnie. I znów będzie tam rosła trawa - podkreśla prezes.

Co do rozbudowy sklepu tłumaczy, że dzierżawca budynku wystąpił o to do spółdzielni, bo musi dostosować lokal do wymogów sanitarnych.

- Chodzi o poszerzenie sklepu tylko o kilkanaście metrów. W dobudówce będzie magazyn. Nikomu nie powinno to przeszkadzać - twierdzi Wiktor Grześ.

Na zarzut, że mieszkańcy nic nie wiedzieli o rozbudowie sklepu odpowiada, że spółdzielnia nie ma obowiązku informować ich o takich sprawach. Nie są tu bowiem stroną w sprawie.

- Ale do płacenia czynszów to już jesteśmy. Jako mieszkańcy tego osiedla powinniśmy mieć wpływ na kierunki jego rozwoju. Tymczasem, nas nikt tak jak zwykle nie pyta o zdanie - rozkłada ręce Barbara Brańska.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny