Władze miasta, które chwalą się stadionem i zapraszają na jego otwarcie, nie pomyślały jednak, jak białostoczanie tam dojadą. Białostocka Komunikacja Miejska nie przewiduje żadnych dodatkowych kursów, czy choćby podstawienia dłuższych autobusów. A to przecież sobota, więc autobusy jeżdżą rzadziej niż w dni robocze. - Będziemy obserwować sytuację. Jeśli zajdzie potrzeba, zastanowimy się nad zmianami w przyszłości - mówi Jarosław Wyszkowski, zastępca dyrektora BKM.
- Zawczasu wystąpiliśmy do BKM o podstawienie dodatkowych autobusów. Nawet nie dostaliśmy odpowiedzi - mówi Agnieszka Syczewska, rzeczniczka Jagiellonii.
Możliwość skorzystania z komunikacji miejskiej jest szczególnie ważna, bo przy stadionie jest tylko 1000 miejsc parkingowych, a na wynajętym od spółki Lech miejskim targowisku - około 700.
Trzydzieści osób w tę czy we w tę w jednym autobusie nie zrobi różnicy - tak Jarosław Wyszkowski, zastępca dyrektora Białostockiej Komunikacji Miejskiej, odpowiada na sugestię, czy nie należałoby wysłać dłuższych autobusów, które dowiozłyby kibiców na sobotni mecz.
Jagiellonia Białystok zagra po raz pierwszy na oddanym właśnie w całości stadionie miejskim przy ul. Słonecznej 1. Na mecz przyjdą tłumy. Nawet ci, którzy na co dzień nie interesują się piłką nożną będą chcieli obejrzeć stadion w pełnej krasie. Do wczoraj wieczora wykupiono już około 14 tys. biletów (udostępnionych będzie 18 tys. miejsc, w tym 1,5 tys. dla gości).
Do szefów BKM nie przemawiają jednak te liczby. O żadnych dodatkowych liniach czy częstszych kursach nie ma mowy. A przecież w weekendy autobusy jeżdżą rzadziej niż w pozostałe dni tygodnia.
- Przecież nie wszyscy kibice jadą na stadion w tym samym czasie. Jedni docierają tam wcześniej, nawet dwie godziny przed spotkaniem, a inni później - uważa Jarosław Wyszkowski.
Zastrzega jednak, że będzie obserwował sytuację. - Jeśli zajdzie potrzeba, zastanowimy się nad zmianami w przyszłości - deklaruje.
Tyle że największej liczby kibiców można spodziewać się właśnie podczas sobotniego meczu. Pierwsze spotkanie na nowym stadionie zdarza się tylko raz.
- Dlatego już wcześniej wystąpiliśmy do BKM o dodatkowe autobusy. Jednak bez żadnego odzewu - mówi Agnieszka Syczewska, rzeczniczka Jagiellonii.
Ci, którzy wybiorą się na mecz swoim samochodem też będą mieli problem, bo miejsc parkingowych przy stadionie i w okolicy jest za mało. Bezpośrednio przy nowym obiekcie jest 1000 miejsc, a na wynajętym od spółki Lech miejskim targowisku - około 700. Sytuację skomplikują z pewnością auta zaparkowane wszędzie, gdzie da się wcisnąć.
- W razie potrzeby będziemy ręcznie sterować ruchem. Podczas meczów zawsze wysyłamy dodatkowe patrole w okolice stadionu - mówi mł. asp. Bartosz Kajewski z zespołu prasowego komendanta wojewódzkiego policji.
Starzy kibice z rozrzewnieniem wspominają lata 80. ubiegłego wieku. Jagiellonia również grała wtedy w ekstraklasie. Władze miasta wprowadziły specjalne kursy komunikacji miejskiej. Autobusy w dniu rozgrywek woziły kibiców z Rynku Kościuszki wprost pod stadion.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
