Ul. Sitarska ma połączyć Białostoczek, Antoniuk i Dziesięciny. Mieszkanka może zablokować inwestycję

Od urzędników słyszę, że tu od zawsze była planowana droga. To nieprawda. To zwykły wykręt - denerwuje się Anna Osipiuk, która mieszka u zbiegu ulicy Sitarskiej i Suwalskiej.

Przebudowana ulica Sitarska estakadą lub tunelem w przyszłości ma połączyć osiedla Białostoczek i Antoniuk. Te plany jednak nie podobają się właścicielom posesji, przez które ma przechodzić nowa droga. Anna Osipiuk jeszcze w 2004 roku uzyskała pozwolenie na rozbudowę domu. A dwa lata później radni podjęli uchwałę o budowie w tym miejscu nowej drogi. Dom Osipiuk powinien zostać wyburzony.

W marcu mieszkańcy złożyli w urzędzie miejskim wezwanie do usunięcia naruszenia interesu prawnego. Chodzi o unieważnienie między innymi uchwały z września 2006 roku w sprawie zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic Radzymińskiej oraz Sokólskiej.

Wezwaniem zajęli się miejscy radni podczas kwietniowej sesji. Oddalili je. - Kwestionowany przebieg ulicy Sitarskiej od ul. Poleskiej do ul. Świętokrzyskiej to od lat projektowane najkrótsze połączenie komunikacyjne Śródmieścia z osiedlami Białostoczek, Sady Antoniukowskie, Antoniuk, Dziesięciny - uzasadniali radni. - Połączenie to przewidywane jest od lat 70-tych XX wieku.

Jednak mieszkańcy uważają, że to ulica Sokólska była planowana, jako ta, którą można byłoby dostać się na drugą stronę torów. A kwartał, przez który biegłaby nowa Sitarska, od lat 60-tych był przeznaczony pod budownictwo jednorodzinne.

- Gdy budowano w tym rejonie bloki, to planista przewidział połączenie osiedla Antoniuk i Białostoczek poprzez ulicę Sokólską - twierdzi Osipiuk. - Dochodzi ona aż pod sam nasyp kolejowy i jest asfaltowa. Natomiast ulica Sitarska jest wąska.

Sprawa trafiła do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Dzisiaj odbędzie się pierwsza rozprawa.