Wspomniane spotkanie to efekt interwencji 40 kupców prowadzących działalność przy ul. Sienkiewicza. Wzięli w nim udział zainteresowani oraz przedstawiciele władz miasta. Handlujący domagali się zniżek cen najmu lokali w tamtej okolicy. Powodem był fakt, że odkąd zamknięto skrzyżowanie al. Piłsudskiego w pobliskich sklepach dramatycznie spadły obroty. Kupcy zaproponowali 40 proc. rabatu bez konieczności udokumentowania spadku obrotów. Miasto jednak na tę propozycję nie przystało. - To, co udało się wynegocjować, to 20 proc. zniżki na czas trwania utrudnień bez konieczności dokumentowania spadku obrotów. To dobre dla tych, którzy dopiero zaczynają prowadzić tutaj swoją działalność - mówi Anna Krywko, która ma sklep z odzieżą damską. - W moim przypadku, kiedy wynajmuję duży lokal, jest to jednak symboliczna kwota. Trudno tu mówić o jakiejś satysfakcji.
Dotąd jednak przedsiębiorcy mogli skorzystać z jednorazowej dwudziestoprocentowej obniżki. Miasto poszło też na rękę kupcom, którzy są w stanie udokumentować poniesione straty.
- Maksymalny poziom obniżenia miesięcznego czynszu został powiększony z 40 do 50 proc. W tym przypadku jednak, niezbędne jest udokumentowanie straty, w danym miesiącu, w odniesieniu do adekwatnego miesiąca sprzed roku - informuje Urszula Boublej z Biura Komunikacji Społecznej w białostockim magistracie. - Obniżka czynszu jest proporcjonalna do poniesionej straty.
Wspomniane rozwiązania mają się znaleźć w specjalnym rozporządzeniu prezydenta miasta. Ma się ono pojawić jak najszybciej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
