Mieszka w okolicy ul. Raginisa i przedłużenia Piastowskiej. Już kilka razy zauważył, że o poranku wciąż włączone jest oświetlenie miejskie. - Staramy się reagować na bieżąco, w zależności od warunków atmosferycznych - mówi Janusz Ostrowski, szef Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich.
Białostockie latarnie dzielą się na te obsługiwane przez urząd miejski i te zarządzane przez PGE. Tych pierwszych jest ok. 70 procent. Sterowane są globalnie, Aby je włączyć i wyłączyć wystarczy kliknięcie myszką komputerową. Gorzej jest z pozostałymi. Trzeba je przestawiać ręcznie. Miasto zamierza sukcesywnie pozyskiwać od spółki energetycznej słupy (robi to od 1995 roku), by całe miasto było objęte jednolitym i nowoczesnym systemem. W latach 2014-15 mają być zmodernizowane ciągi latarni przy ul. Piastowskiej (od Sybiraków do Branickiego) i Branickiego (od Elektrycznej do Ciołkowskiego). W 2013 roku na uliczne oświetlenie miasto wydało 9 mln 71 tys. zł, rok wcześniej - 9 mln 274 tys. zł. Oszczędności są wynikiem modernizacji sieci.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?