Zawsze, gdy zbliża się burza, boimy się, że nasz dom znów zostanie zalany - opowiada Jolanta Wilczewska.
Tak jest od ponad dziesięciu lat. Wyremontowano wtedy ulicę Prostą i jednocześnie wybudowano kanalizację deszczową.
- Ale to prowizorka - ocenia pani Jolanta - Rura jest za wąska. To oznacza, że nie odbiera ona bardzo dużej ilości wody. Wystarczy, że zacznie padać intensywny deszcz, a na naszej ulicy jest już powódź - denerwuje się Czytelniczka.
Jak opowiada, skutkiem ubiegłorocznej ulewy były zalane garaż i kotłownia w jej domu. Ucierpiały też kuchnia i łazienka.
- Samochód został tak zniszczony, że nie dało się go naprawić. Woda sięgała wtedy do metra wysokości. Musieliśmy wezwać straż pożarną, by ją wypompowała - wspomina pani Jolanta.
Mieszkańcy boją się, że sytuacja znów się powtórzy, zwłaszcza że na dobre rozpoczął się sezon burzowy.
- Jak my mamy dalej żyć? Dlaczego przez czyjeś zaniedbania musimy się ciągle bać - oburza się Ewa Skowrońska.
Ludzie proszą władze o naprawę kanalizacji deszczowej. Ale jak mówią, burmistrz się wykręca.
Jego zastępca Wiesław Dąbrowski zna problem.
- Potrzebny jest remont kanalizacji deszczowej i wymiana rur na te o większej średnicy i przepustowości - wyjaśnia.
Jest już sporządzona dokumentacja techniczna. Ale by rozpocząć w tym roku inwestycję, potrzebne są pieniądze. - Na czerwcowej sesji będzie głosowanie nad zmianami w budżecie - dodaje Dąbrowski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?