Wkrótce przed sądem stanie Tomasz B., sprawca karambolu w okolicy tunelu Fieldorfa Nila w Białymstoku. Na skrzyżowaniu ulic Hetmańskiej i Popiełuszki stracił panowanie nad samochodem, który uderzył w pięć aut. Kilka osób zostało rannych. Tomasz B. uciekł. Jak się okazało, prowadził auto bez prawa jazdy, bo stracił je kilka miesięcy wcześniej za jazdę po pijanemu.
Wydarzyło się to 9 sierpnia, około godz. 18. Warunki na drodze były dobre, mimo to bmw Tomasza B. wpadło w poślizg, pojechało bokiem i uderzyło w samochody jadące przez skrzyżowanie. Jak uznali biegli, przyczyną karambolu było zachowanie Tomasza B., który jechał z nadmierną prędkością. W pierwsze auto uderzył z prędkością ok. 100 km/h, w wyniku czego kierowca doznał urazu głowy, szyi, klatki piersiowej oraz złamania żebra. Inni uczestnicy wypadku, w tym dwaj pasażerowie bmw oskarżonego, odnieśli podobne obrażenia.
W toku śledztwa okazało się, że Tomasz B. ma na swoim koncie więcej grzechów. 25 kwietnia został przyłapany na jeździe samochodem z ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Zdarzyło się to w okresie, gdy Tomasz B. miał orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Oskarżony nie przyznał się do winy. Wyjaśnił, że w kwietniu siedział na fotelu pasażera, a samochód był zaparkowany "przy samym płocie". Z kolei wypadek z sierpnia spowodował kierowca fiata sienna, który zajechał mu drogę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?