Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Podleśna: Wypadek motocyklisty. Śledczy: motor jechał za szybko, ale to emerytka jest winna

Izabela Krzewska [email protected]
62-latka do winy się nie poczuwa. Twierdzi, że jechała bardzo powoli rozglądając się na wszystkie strony.
62-latka do winy się nie poczuwa. Twierdzi, że jechała bardzo powoli rozglądając się na wszystkie strony. Albert/Archiwum
62-latka odpowie za spowodowanie śmiertelnego wypadku z udziałem motocyklisty i ucieczkę z miejsca tragedii. Grozi jej 12 lat więzienia.

Białystok, czerwiec 2013 r. Oskarżona Jolanta Ch. usiłuje z podporządkowanej ulicy Parkowej skręcić w lewo w Podleśną. Volkswagen jest już na 1/3 pasa ruchu, gdy spostrzega ją 20-letni kierowca yamahy.

Motocyklista próbuje odruchowo ominąć osobówkę, ale traci panowanie nad pojazdem. Pechowo uderza w plastikowy znak drogowy przy przejściu dla pieszych i spada głową na asfalt. Jednoślad sunie się dalej i uderza w zaparkowane pod filharmonią samochody. 20-latek umiera.

Jak podkreślają śledczy, którzy właśnie skierowali w tej sprawie akt oskarżenia do sądu, Jolanta Ch. nie interesowała się stanem motocyklisty. Po 43 sekundach odjechała. Nie czekała ani na przyjazd pogotowia, ani policji.

Ale są świadkowie, miejski monitoring. 62-latka został zatrzymana 2 dni po wypadku.

Do winy się nie poczuwa. Twierdzi, że jechała bardzo powoli rozglądając się na wszystkie strony. Potwierdzają to pasażerowie jej auta. To troje członków rodziny.

- Motocyklista uderzył w słupek i wyleciał w powietrze na dwa metry i spadł - zeznawał siostrzeniec.

62-latka przestraszyła się, gdy przed jej pojazdem pojawił się motor. Widoczność ograniczał jej budynek po lewej stronie. Widziała wypadek, ale odjechała, gdyż przy pokrzywdzonym byli już inni ludzie, którzy mogli się nim zająć.

Biegli z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego ustalili, że motocyklista znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość. Zamiast 40, jechał 97 kilometrów na godzinę,. To jednak Jolanta Ch. nie ustąpiła pierwszeństwa i przyczyniła się do wypadku. Nie była w przeszłości karana.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny