- Nie mam pretensji do policjantów. Egzekwują tylko prawo - mówi Janusz Werpachowski, prezes lokalnego oddziału Związku Zawodowego Taksówkarzy Rzeczypospolitej.
Chodzi o zakaz zatrzymywania się, który obowiązuje obok klubu Prognozy przy ul. Lipowej 19/21. W nocy klienci klubu wzywają taksówki, które stają tuż przy drzwiach lokalu. Policja w tym czasie wlepia mandaty.
- Wystarczy zamieścić po znakiem zakazu tabliczkę informującą, że nie dotyczy on taksówek. Nie chcemy wcale tam parkować. Potrzebujemy maksymalnie minuty - tłumaczy Janusz Werpachowski.
Sprawą zainteresował się też radny PiS Sebastian Putra, który wystąpił w tej sprawie do władz miasta z interpelacją.
- Czas takiego zatrzymania, to dosłownie kilkadziesiąt sekund i na pewno nie wprowadzi to dezorientacji ruchu. Proszę pamiętać, że służą przede wszystkim naszym obywatelom, dlatego nie stawiajmy kompletnie niepotrzebnych ograniczeń - pisze radny w interpelacji.
Również on postuluje, by pod znakiem zakazu zamontować tabliczkę. Taksówkarze zwrócili się z tym problemem do władz miasta.
- Został w tej sprawie ustalony termin spotkania z przedstawicielami taksówkarskich korporacji - mówi Magdalena Jurczak z białostockiego magistratu.
Taksówkarze liczą na zrozumienie ze strony władz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?