Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Jurowiecka. Hala targowa nie jest potrzebna. Wystarczy bazar przy Kawaleryjskiej (zdjęcia)

Tomasz Mikulicz
To tutaj, na terenie zajezdni KZK przy ul. Jurowieckiej, radny widziałby halę targową
To tutaj, na terenie zajezdni KZK przy ul. Jurowieckiej, radny widziałby halę targową Anatol Chomicz
Budowę hali targowej przy ul. Jurowieckiej proponuje radny Stawnicki. Prezydent odsyła na Kawaleryjską

Taka odpowiedź na moją interpelację świadczy o tym, że prezydent nie zrozumiał pytania. Przy ul. Kawaleryjskiej jest bazar. A mi chodziło o budowę hali targowej o wysokim standardzie - mówi radny PiS Krzysztof Stawnicki.

Proponowana przez niego hala - na kształt słynnej warszawskiej Hali Mirowskiej - miałaby stanąć na działce należącej do Komunalnego Zakładu Komunikacyjnego. Dwa poprzednie przetargi na nią kończyły się fiaskiem, bo nikt się nie zgłaszał. Może się to jednak zmienić po zapowiadanej zmianie planu miejscowego.

Spółka liczy, że urbaniści, a potem radni, dopuszczą budowę w tym miejscu wyższych bloków niż przewiduje to plan obecnie obowiązujący. Z pewnością poprawi to atrakcyjność tej działki.

Gdyby jednak władze miasta posłuchały Stawnickiego i nie starały się sprzedać tego gruntu, straciłaby przede wszystkim spółka komunikacyjna, która nie miałaby pieniędzy na budowę nowej zajezdni na działce przy ul. Zacisze. A wykonano już tam kanalizację i poprowadzono prąd.

- Jeśli nie konkretnie tutaj, to na pewno w centrum miasta powinno się znaleźć miejsce na taką halę - uważa radny.

Prezydent Tadeusz Truskolaski odpisując na interpelację stwierdził jednak, że funkcję hali targowej pełni miejskie targowisko przy ul. Kawaleryjskiej.

- Teren targowiska obejmuje obszar 8,5 hektara, na którym funkcjonuje około 1400 podmiotów gospodarczych - czytamy w odpowiedzi.

Tadeusz Truskolaski podkreśla też, że planowana jest modernizacja targowiska. - Wpłynie to na zwiększenie atrakcyjności tego miejsca - uważa prezydent.

Radny Stawnicki nie składa jednak broni. Będzie poruszał tę sprawę m.in. na posiedzeniach rady miasta.

- Spotykałem się ostatnio z producentami ekologicznej żywności, którzy narzekali, że nie ma w Białymstoku miejsca, gdzie mogliby oferować swoje produkty szerszej rzeszy klientów. Nie każdy ma chęć jechać aż na giełdę przy ul. Andersa - podkreśla radny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny