Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Jagiełły. Hala sportowa na Jaroszówce jedyna taka w mieście

Anna Kopeć [email protected] tel. 85 748 95 11
Przychodzą do nas nie tylko dorośli. Trenuje tu bardzo dużo dzieci. Największe zainteresowanie jest tradycyjnie zimą i jesienią. Kiedyś gościliśmy zawodników rozgrywek Polish Open, chwalili, że tak profesjonalnej hali nie widzieli nigdzie w Polsce - mówi Beata Narel, córka właścicieli Badders Club na białostockiej Jaroszówce.
Przychodzą do nas nie tylko dorośli. Trenuje tu bardzo dużo dzieci. Największe zainteresowanie jest tradycyjnie zimą i jesienią. Kiedyś gościliśmy zawodników rozgrywek Polish Open, chwalili, że tak profesjonalnej hali nie widzieli nigdzie w Polsce - mówi Beata Narel, córka właścicieli Badders Club na białostockiej Jaroszówce. Andrzej Zgiet
Ma ponad 1200 metrów kwadratowych i 12 metrów wysokości. W profesjonalnej hali sportowej na Jaroszówce można trenować tenis stołowy, na ogromnych kortach zagrać w badmintona, a w sali lustrzanej ćwiczyć gimnastykę lub aerobik. Niewykluczone, że w przyszłości będzie można tu zagrać także w squasha czy tenisa ziemnego.

Ogromny budynek przy ul. Jagiełły 14 robi wrażenie. Jest nie tylko pięknie zaaranżowany od zewnątrz, w środku jest równie imponujący, a przede wszystkim funkcjonalny. Tu znajduje się Badders Club, czyli profesjonalna hala przystosowana do sportów rakietowych.

- Tata jest pasjonatem tych dyscyplin. Kiedy jeździł na zawody z moją siostrą napatrzył się na kluby badmintonowe, które są bardzo popularne nawet w małych miasteczkach w Europie. W Białymstoku był problem z miejscem do treningów. Dlatego postanowił zbudować taką salę - opowiada Beata Narel.

Gra w tenisa stołowego. Jej siostra Anna jest wicemistrzynią Polski w badmintonie. Od kilku lat trenują w sali, którą zbudował ich ojciec. Znajdują się tu ogromne korty badmintonowe, profesjonale stoły do tenisa. Pod ścianami ustawione są wygodne kanapy, z których można oglądać zmagania zawodników. To co dzieje się na parkiecie można obserwować także z oszklonej antresoli, która znajduje się na piętrze. Jest tu wysoki sufit, dlatego to miejsce nadaje się także dla gimnastyczek. W sali lustrzanej można również ćwiczyć aerobik.

- Przynajmniej raz w miesiącu organizujemy turnieje amatorskie. Ćwiczy u nas także mnóstwo dzieci - mówi Beata Narel. - Zależy nam na tym, by zarazić badmintonem jak najwięcej osób.
Tu praktycznie każdego dnia można wypożyczyć boisko i sprzęt. Zagrać samemu, zrobić imprezę firmową lub zapisać dziecko na zajęcia.

Za godzinę gry płaci się 25 zł (informacje i zapisy pod nr tel. 608 344 94 i adresem [email protected]).

To jednak nie wszystko. Właściciele Badders Club chcieliby rozszerzyć swoją ofertę.
- Planujemy sporą inwestycję. Jeśli uda się nam kupić od miasta sąsiednią działkę będziemy mogli się rozbudować. Wówczas będziemy w stanie otworzyć centrum sporów rakietowych - mówi Beata Narel.

Hala przy ul. Jagiełły 14 wzbogaci się o miejsce do gry w squasha, tenisa ziemnego, a być może nawet w basen i boisko.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny