Tu będzie pokój mego syna Bartka, tu córki Oksany, a w tym zamieszkam ja z Wojtusiem. Jest jeszcze za mały, by spać sam - Agnieszka Korosa właśnie dostała klucze do nowego mieszkania. Od prezydenta. Już planuje przeprowadzkę.
- Wracam do domu i zaczynam się pakować. Szwagier pomoże. I brat. I tata, i mama - nie ma wątpliwości. Mama dodatkowo wysupłała oszczędności. Będzie na nowe meble. Na szczęście niczego nie trzeba remontować. W kuchni stoi kuchenka gazowa. Jest i toaleta, i zlewy, ściany pomalowane na biało.
Pani Agnieszka do tej pory mieszkała w komunalnym bloku przy Barszczańskiej: - Nie było nawet placu zabaw. Dzieci się cieszą na tę przeprowadzkę na Borsuczą.
Zobacz też:TOP 20 najtańszych mieszkań do kupienia w Białymstoku! [ZDJĘCIA]
W nowym komunalnym bloku przy ul. Borsuczej zamieszkają już wkrótce 32 rodziny. Dostaną mieszkania dostosowane do ich potrzeb, bo powierzchnia poszczególnych lokali w nowym budynku wynosi od 23 do 73 mkw. Na realizację tej inwestycji miasto pozyskało z Banku Gospodarstwa Krajowego wsparcie - ponad 1 mln zł. Całkowity koszt inwestycji wyniósł prawie 4 mln zł. W budynku trzy lokale mieszkalne zostały dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Jest też 29 miejsc parkingowych.
- Białystok jest jednym z nielicznych miast w kraju, w którym powstaje tak wiele nowych mieszkań komunalnych - mówi prezydent Tadeusz Truskolaski. - Blok przy Borsuczej jest kolejnym, czwartym budynkiem mieszkalnym zbudowanym w ostatnich trzech latach.
Jednak mieszkań dla najuboższych cały czas brakuje. - Teraz na lokalne komunalne czeka około 50 osób - mówi Andrzej Ostrowski, dyrektor Zarządu Mienia Komunalnego. Jednak o wiele większe są potrzeby na mieszkania socjalne, gdzie czynsz jest dużo niższy. - Takich osób jest ponad 600 - wyjaśnia dyrektor Ostrowski. To dlatego lokatorzy z Barszczańskiej trafiają do nowego bloku. Ich mieszkania zostaną przekształcone na socjalne.
- A my zaczynamy nowe życie! - cieszy się Agnieszka Korosa. Miejsce będzie nowe, ale sąsiedzi - przynajmniej niektórzy - nie zmienią się. Wczoraj klucze do mieszkania przy Borsuczej otrzymał również Kazimierz Turkowski. I jego czterech synów. - Żona zmarła, córka wyprowadziła się do Stanów. Ale poradziliśmy sobie. Wszyscy synowie skończyli studia - uśmiecha się pan Kazimierz. Cieszy się na nowe mieszkanie. - I synowie się cieszą - dodaje.
Białystok. Porannego Targi Mieszkaniowe 2017
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?