Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. 3 Maja: Starsi mieszkańcy protestują przeciwko placowi zabaw

Krzysztof Jankowski [email protected] tel. 85 730 67 86
Pisaliśmy w tej sprawie pisma do spółdzielni. Informowaliśmy, że ten plac zabaw nam przeszkadza, ale nas nie wysłuchano – mówią mieszkańcy bloku. Na pierwszym planie Nina Wasilewska z dokumentami.
Pisaliśmy w tej sprawie pisma do spółdzielni. Informowaliśmy, że ten plac zabaw nam przeszkadza, ale nas nie wysłuchano – mówią mieszkańcy bloku. Na pierwszym planie Nina Wasilewska z dokumentami. Krzysztof Jankowski
Grupa mieszkańców bloku w centrum Bielska skarży się na plac zabaw, który uniemożliwia im dojazd do klatek.

Blok mieszkalny przy ul. 3 Maja 5a to jedyny budynek spółdzielczy na osiedlu za bielskim sądem. Otaczają go bloki komunalne i prywatne posesje. W tym roku spółdzielnia mieszkaniowa postanowiła wybudować przy nim mały plac zabaw, a w zasadzie zastąpić stare zabawki nowymi.

Ta inwestycja nie spodobała się jednak części mieszkańców tego bloku, bo utrudniła dojazd do ich klatek.

- Był u mnie pan dowożący butlę z gazem i powiedział, że niesie ją tylko dlatego, że to jeszcze nie jest ostatnia klatka i niskie piętro - opowiada Nina Wasilewska, mieszkanka bloku 3 Maja 5a.

- Moja mama jest po amputacji nogi, porusza się na wózku. Do tego choruje, muszę do niej wzywać lekarzy. Parkują karetkę daleko i idą przed blokiem z noszami - opowiada Helena Golec.

- A ja, gdy idę na zakupy, to ziemniaki po jednym koszyku kupuję, bo przecież samochodem ich nie dowiozę, a worka też taki kawał ciągnąć nie będę - dodaje Eugeniusz Cetra.

Mieszkańcy napisali pismo protestacyjne do spółdzielni, ale plac zabaw pozostał na swoim miejscu. - Przecież można było zrobić to z głową i wybudować plac zabaw po drugiej stronie bloku. Tam byłoby więcej słońca i nikomu zabawki by nie przeszkadzały - twierdzi Andrzej Wasilewski.

Spółdzielnia odpowiada, że plac został wykonany na wniosek mieszkańców tego samego bloku, tylko innej, młodszej grupy.

- Żeby nieruchomość mogła żyć, to musi być dopływ młodych rodzin z dziećmi. Na ich prośbę wybudowaliśmy plac zabaw - mówi wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Bielsku Podlaskim Cezary Szerszenowicz.

Zabawki ustawiono na miejscu dotychczasowego placu. Zdaniem prezesa nie można było ich umiejscowić po drugiej stronie bloku, bo tam SM nie ma swoich działek - teren należy do miasta.

- Mamy tak mało terenu, że nawet miejsce pod wiatę śmietnikową dzierżawimy od miasta. Procedura podziału działek, ich kupna, a potem wytyczenia dróg dojazdowych jest skomplikowana - mówi Szerszenowicz.

Dodaje, że spółdzielnia jest otwarta na argumenty mieszkańców. Wysłucha ich i postara się wspólnie znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny