Mieszkańcy powiatowej ulicy w centrum Bielska nie mogą doczekać się, by ktoś ich wysłuchał. - Od dawna piszemy pisma, składamy skargi, ale pozostają one bez echa - mówi emerytowany milicjant Henryk Iwaniuk.
Pan Henryk pokazuje, że mieszkańcom wyjeżdżającym z osiedlowej uliczki bardzo utrudniają życie samochody parkujące wzdłuż ul. 11 Listopada na wysokości dawnego domu nauczyciela (obecnie budynku starostwa) oraz Liceum im. Kościuszki. - Uczniowie przyjeżdżają do szkoły samochodami i zostawiają je na cały dzień na ulicy. A my, chcąc wyjechać z osiedlowego parkingu, nic nie widzimy. Tu powinien być zakaz parkowania - mówi Henryk Iwaniuk.
Pokazuje też nierówny chodnik, na którym nawet po drobnym deszczu tworzą się kałuże od krawężnika do krawężnika.
Powiatowy Zarząd Dróg odpowiada, że władze miasta w porozumieniu z powiatem tworzą projekt organizacji ruchu w centrum Bielska. Ma on też objąć ul. 11 Listopada i jej pobliskie skrzyżowanie z ul. Mickiewicza (również powiatową), na którym widok kierowcom zasłania blok.
- W tej sytuacji nie ma sensu ustawiać tam na chwilę nowe znaki - mówi dyrektor PZD i jednocześnie radny miejski Leszek Aleksiejuk. - One spowodują, że parkujące samochody przeniosą się w inne miejsce i skargi będą pisali inni mieszkańcy.
Przyznaje też, że chodniki wzdłuż ul. 11 Listopada nie są najwyższej jakości, ale ich remont uniemożliwia niejasny status prawny. Jego zdaniem nie leżą one bowiem w pasie drogowym, więc za ich czystość i utrzymanie nie odpowiada PZD a raczej właściciele sąsiadujących z nim posesji, w tym wypadku samorząd miejski oraz spółdzielnia mieszkaniowa.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?