- Ja tylko szedłem tamtędy i spotkałem kolegów. Ciągnęli po ziemi jakieś pudło. Nagle usłyszałem huk, a oni zaczęli uciekać. Ja zostałem. Zatrzymał mnie jakiś mężczyzna - próbował tłumaczyć 18-letni Damian C.
Ale prokurator mu nie uwierzył. Wkrótce on, Jakub Z. i Jakub B. odpowiedzą przed sądem za kradzież metalowych części z samochodu ciężarowego.
Mało tego. Śledczy ustalili, że kilka dni wcześniej 18-latek wszedł do męskiej szatni w gimnazjum przy ul. KEN. Z plecaków ukradł trzy telefony komórkowe wartych 700 złotych.
Ale nastolatek miał za mało wrażeń. Do sklepu przy ul. Konstytucji 3 Maja zabrał ze sobą 16-letniego kolegę. Odwracając uwagę sprzedawczyni, próbowali wynieść ze sklepu dwie butelki wódki, napoje i bloczek biletów. Nie udało się. Ekspedientki wezwały ochronę, a ta oddała złodziejaszków w ręce policji. To było w czerwcu.
"Dorośli" oskarżeni mogą trafić za kratki na pięć lat. 16-latkiem zajmie się wkrótce sąd rodzinny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?