Od czasu do czasu próbuję wyjechać ze swojego podwórka, ale nie mogę - pokazał nam pan Włodzimierz. - Przez te koleiny na pewno nie przejadę.
Mieszkaniec ul. Ukośnej niedawno wyszedł ze szpitala. Powinien codziennie jeździć na zabiegi, ale jest unieruchomiony w swoim własnym domu. Dlaczego? Bo od trzech tygodni jego ulica jest zupełnie rozkopana.
Bałagan i koleiny
- Czterdzieści lat przepracowałem w budownictwie i nawet za komuny nie widziałem tego, co się tutaj dzieje - mówił nasz Czytelnik. - Te krawężniki i maszyny wszystko zostawiają na przeciwko wyjazdu.
Ale bałagan na budowie, to nie jedyny problem mieszkańców. Droga dosłownie przypominała poligon wojskowy, przez który przejechać można jedynie czołgiem lub koparko-ładowarką.
- Powinni zapewnić nam dojazd przynajmniej z jednej strony - mówił pan Włodzimierz. - Jeśli coś się stanie, to karetka tu nie dojedzie.
Z domu tylko w kaloszach
Przez Ukośną nie dało się nie tylko przejechać, ale i przejść.
- Dzieci i żona muszą zakładać kalosze, żeby wyjść z domu - tłumaczył niezadowolony mieszkaniec.
Uwagi zgłosiliśmy do departamentu dróg i transportu.
- Wykonawca powinien zapewnić dojazd i jest on w miarę możliwości tymczasowo zapewniony dla mieszkańców - mówi Dariusz Korolczuk z biura komunikacji społecznej. - Prace powinny się skończyć 20 listopada jednak z powodu pogody wykonanie może się przedłużyć.
Departament zadziałał
Departament obiecał zobowiązać wykonawcę do zapewnienia dojazdu dla mieszkańców. Sprawdziliśmy to.
- Po waszej interwencji wyrównali te koleiny - pokazuje pan Włodzimierz. - Ciekaw jestem na jak długo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?