Ugo Ukah i rasistowski atak. Zawodnik Jagiellonii opluty i zwyzywany

Jest pan potrzebny miastu i drużynie - zwrócił się Tadeusz Truskolaski do Ugo Ukaha, ciemnoskórego zawodnika Jagi. Spotkał się z nim, by przeprosić za zachowanie "osób, które mienią się kibicami Jagiellonii". Do skruchy za występ przedstawicieli regionu przyłączył się też Maciej Żywno, wojewoda podlaski. Marszałek Jarosław Dworzański wydał zaś w tej sprawie oświadczenie.

Wszyscy potępili sytuację, jaka miała miejsce podczas wyjazdowego meczu Jagi z Pogonią w Szczecinie. Po zakończonym sobotnim spotkaniu Nigeryjczyk podszedł do kibiców, by podziękować za wsparcie drużyny podczas meczu. Usłyszał wyzwiska na tle rasowym. Został opluty.

- To był bardzo przykry moment w mojej karierze - przyznaje zaatakowany piłkarz. - Ta sytuacja była dla mnie niekomfortowa, ale widzę, że klub i miasto zareagowało bardzo poważnie, więc mam nadzieję, że coś takiego już się nie zdarzy. Że będę mógł pracować nadal całym sercem i na 100 procent.

Na dalszą współpracę zawodnika liczy też klub. W poniedziałek atak kibiców rasistów potępił po raz kolejny (zaraz po meczu wydane zostało oświadczenie) prezes, trener oraz kapitan drużyny.

- Chciałbym podkreślić jedną rzecz: osoby, które dopuściły się tego występku nie będą wpuszczane na mecze Jagiellonii - powiedział prezes Cezary Kulesza. - Kończymy jednocześnie współpracę ze Stowarzyszeniem "Dzieci Białegostoku".

Przyczyną tej ostatniej decyzji było to, że nie był to pierwszy i odosobniony przypadek nietolerancyjnego zachowania wobec zawodnika Jagiellonii. Mimo zapewnień stowarzyszenia żadne kroki w kierunku wyeliminowania tego typu zachowań nie zostały podjęte. Stowarzyszenie zawiesiło działalność - o czym poinformowało w niedzielę na swojej stronie.

Obrzucony bananami

Do innego ataku na tle rasistowskim doszło w niedzielę w Sokółce. Ciemnoskóry zawodnik grającej na wyjeździe Puszczy Hajnówka został obrzucony przez kibiców bananami. Nikt nawet nie poinformował o tym zajściu policji.