Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UFC kontra koronawirus. Wszyscy chcą walki Nurmagomiedow - Ferguson. Do pięciu razy sztuka?

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Chabib Nurmagomiedow
Chabib Nurmagomiedow Said Tsarnaev/SPUTNIK Russia/East News
Ostatnia gala bez udziału publiczności, trzy kolejne przełożone. A wielkimi krokami zbliża się UFC 249 z walką wieczoru, nad którą od lat wisi jakaś klątwa. Czy w końcu uda się doprowadzić do pojedynku Nurmagomiedow - Ferguson?

Po ostatnim weekendzie, kiedy UFC zorganizowało w Brasilii galę bez udziału publiczności, wydawało się że amerykański gigant jako jedyny z czołowych graczy na sportowym rynku może wygrać walkę z koronawirusem. Takie były też zapowiedzi. Szybko okazało się jednak, że są rzeczy nie do przeskoczenia. Planowanej na sobotę gali w Londynie nie udało się przenieść do USA i została przełożona, podobnie jak gale w Columbus (28.03) i Portland (11.04).

- Wszystko mieliśmy przygotowane według zaleceń władz i lekarzy. Ale kiedy stwierdzili, że w jednym pomieszczeniu nie może przebywać więcej niż 10 osób... To po prostu niemożliwe. Musieliśmy przełożyć te walki - podkreśla szef UFC Dana White.

Zmiany dotkną też polskich zawodników. W Londynie miał bić się Bartosz Fabiński (14-3). Ostatecznie wystąpi w stolicy Anglii, ale w piątek, w walce wieczoru Cage Warriors 113, z innym rywalem i w wyższej kategorii (średnia zamiast półśredniej). Z kolei kwietniowy pojedynek Krzysztofa Jotki (21-4) w Portland został odwołany.

Świat MMA z niepokojem czeka na to, co stanie się z galą UFC 249. O pas wagi lekkiej walczyć mieli na niej Chabib Nurmagomiedow (28-0) i Tony Ferguson (25-3). Wielu uważa, że wisi nad nimi klątwa, bo ten pojedynek już czterokrotnie był odwoływany (po dwa razy z obu stron) przez kontuzje i inne problemy. Ostatnio po tym, jak.. Amerykanin potknął się o kabel w studio telewizyjnym i zerwał więzadła w kolanie. Nomen omen, zrobił to 1 kwietnia.

Wiemy już, że gala nie odbędzie się w nowojorskim Barclays Center. White zapewnia jednak, że zrobi wszystko, by kibice w końcu zobaczyli długo oczekiwaną walkę. Jedną z możliwości jest zorganizowanie gali w... indiańskim rezerwacie, gdzie stanowe komisje sportowe nie mają jurysdykcji. Mówi się też o Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

- To się musi wydarzyć, bez względu na wszystko. Przy pustych trybunach, prawdopodobnie poza granicami USA, ale do tej walki po prostu musi dojść - zapewnia White.

- Na karcie jest 13 walk. To 26 zawodników, do tego ich sekundanci, sędziowie i pracownicy UFC. Zmieścimy się w limicie 100 osób. Zamknijcie halę, zbierzcie setkę zdrowych ludzi i zróbcie show. Ustawcie kamery, uruchomcie pay-per-view, wszyscy na tym zarobią. Niech ludzie siedzący w domach z powodu wirusa też mają trochę rozrywki. Zróbmy to! - zachęca Nurmagomiedow.

Skoro nie do trzech, to może do pięciu razy sztuka?

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Trwa głosowanie...

Czy UFC powinno organizować gale bez udziału kibiców?

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: UFC kontra koronawirus. Wszyscy chcą walki Nurmagomiedow - Ferguson. Do pięciu razy sztuka? - Sportowy24

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny